Po porażkach z Energą Czarnymi Słupsk i ze Stelmetem Zielona Góra, Rosa Radom zmierzy się z kolejnym wymagającym rywalem. Do Radomia zawita legendarny Śląsk Wrocław.
Przed szóstą kolejką zarówno Rosa jak i Śląsk mają ten sam bilans zwycięstw i porażek (3-2). W ostatniej kolejce wrocławianie pokonali dotychczasowego lidera Energę Czarnych Słupsk (67:65). Radomianie natomiast dostali bolesną lekcję basketu od mistrza Polski, Stelmetu Zielona Góra i przegrali różnicą trzydziestu punktów (57:87). - Zagraliśmy za mało agresywnie i zbyt bojaźliwie. Popełnialiśmy dużo błędów, a kiedy w drugiej i trzeciej kwarcie mogliśmy dogonić przeciwnika, to zabrakło nam zimnej krwi - mówi Wojciech Kamiński, trener Rosy Radom.
W piątek do Radomia przyjedzie wręcz legendarny polski zespół. Ekipy Śląska Wrocław nie trzeba specjalnie przedstawiać, wszak siedemnastokrotnego mistrza Polski, wielokrotnego przedstawiciela polskiej ligi na parkietach europejskich (EuroLiga czy Puchar ULEB) zna chyba każdy sympatyk basketu w Polsce.
Wrocławianie podbudowani zeszłotygodniowym triumfem, będą chcieli udowodnić, że ich forma jest wysoka i do Radomia przyjadą po komplet punktów. Rosa po trzech dobrych spotkaniach na otwarcie ligi, w kolejnych dwóch otrzymała cenne lekcje od wyżej notowanych przeciwników. W ostatnim pojedynku ekipie prowadzonej przez trenera Wojciecha Kamińskiego zabrakło przede wszystkim skuteczności, bowiem notując tylko 32% celnych rzutów z gry nie sposób pokonać kogokolwiek, a tym bardziej taką ekipę jak Stelmet. - Na pewno nie możemy zagrać tak bojaźliwie jak ze Stelmetem. Nie możemy pozwolić rywalom na oddawanie rzutów czystych pozycji. Jeśli myślimy o zwycięstwie, musimy zaprezentować się zdecydowanie lepiej - mówi Wojciech Kamiński, coach Rosy. Mimo że to Śląsk jest beniaminkiem Tauron Basket Ligi, to właśnie drużyna prowadzona przez trenera Milivoje Lazicia wydaje się być faworytem piątkowego starcia.
Radomianie przygotowują się tego spotkania bez kontuzjowanego Łukasza Majewskiego. W trakcie ostatniego pojedynku po starciu z Ervingiem Walkerem doznał on kontuzji stawu skokowego i dopiero przed meczem zapadnie decyzja czy będzie on w stanie pomóc swoim kolegom. - Łukasz na razie nie trenuje. Na szczęście nie ma uszkodzeń kości ani opuchlizny - informuje szkoleniowiec. Do zajęć powrócił już natomiast Robert Witka, który ostatnio pauzował.
Pojedynek ze Stelmetem obejrzał w hali MOSiR-u komplet publiczności, czy podobnie będzie w piątek? Mecz Rosa Radom - WKS Śląsk Wrocław rozpocznie się w piątek 15 listopada o godz. 17:00. Zapraszamy na naszą relację LIVE!