Zapis relacji LIVE z tego spotkania można przeczytać – TUTAJ
ROSA Radom po serii porażek pojechała do Torunia na mecz z
liderem ligi – Polskim Cukrem. Dodatkowo w autokarze jadącym do grodu Kopernika
zabrakło dwóch amerykańskich zawodników – Gary’ego Bella i Jordana Callahana.
Obaj koszykarze pozostali w Radomiu i negocjowali z klubem warunki rozstania.
Przed meczem w Toruniu nowego pracodawcę znalazł już Bell, a kwestia pożegnania
się Callahana powinna wyjaśnić się w ciągu kilku najbliższy dni.
W zwycięstwo osłabionej ROSY na terenie niepokonanego u
siebie Torunia wierzyli tylko najwytrwalsi kibice „Smoków”, ale ich modlitwy
zostały wysłuchane i radomianie pokonali na wyjeździe trudnego przeciwnika.
Mecz rozpoczął się od trzech brawurowych akcji ROSY i
radomianie błyskawicznie odskoczyli na sześć punktów (0:6), ale gospodarze
podnieśli się po początkowym ciosie i jeszcze w pierwszej części otwierającej
kwarty odrobili straty i sami objęli prowadzenie (14:8). Przy tym wyniku
wydawało się, że ROSA pęknie i pozwoli uciec „Twardym Piernikom”, ale
radomianie pokazali charakter i wrzucili wyższy bieg. Za sprawą Michała
Sokołowskiego ROSA wyrównała (18:18), a w ostatnich sekundach punktowali Maciej
Bojanowski i Filip Zegzuła i po pierwszych dziesięciu minutach radomianie
prowadzili różnicą siedmiu punktów (24:31).
Druga kwarta była wyrównana. Torunianie starali się odrabiać
straty i nawet na minutę przed końcem doprowadzili do remisu (43:43), ale w
końcówce radomianie ponownie podwyższyli tempo. Z rzutu wolnego trafił Michał
Sokołowski, a w ostatnich sekundach celną „trójką” popisał się Filip Zeguzła i
na przerwie „Smoki” miały cztery punkty zaliczki (43:47).
Po zmianie stron radomianie utrzymywali dobry poziom. Po
celnych rzutach Jarosława Zyskowskiego i dobrej próbie Darnell Jacksona
prowadzenie ROSY urosło do 11 punktów (49:60). Co prawda gospodarze jeszcze
próbowali odrabiać straty i na koniec trzej kwarty przewaga radomian stopniała
do pięciu punktów (62:67).
Na szczęście w czwartej kwarcie ROSA się nie poddała.
Wicemistrzowie Polski nawet na moment nie pozwolił gospodarzom doprowadzić do
remisu. Podopieczni Wojciecha Kamińskiego w końcu zagrali skutecznie w
decydujących momentach i zasłużenie wygrali w Toruniu 89:84. ROSA jest
pierwszym zespołem w tym sezonie, który wygrał na terenie Polskiego Cukru.
Najskuteczniejszym zawodnikiem spotkania był Darnell
Jackson. Amerykanin zdobył 21 punktów, a z dwucyfrowym dorobkiem punktowym mecz
zakończyli jeszcze Michał Sokołowski (16), Daniel Szymkiewicz (15), Jarosław
Zyskowski (14) i Filip Zegzuła (10).
Mimo zwycięstwa ROSA Radom nadal zajmuje 11. miejsce w
tabeli Polskiej Ligi Koszykówki. Kolejne spotkanie drużyna Wojciecha Kamińskiego
rozegra w niedzielę (5 lutego), kiedy to we własnej hali zmierzy się z Treflem
Sopot.
Polski Cukier Toruń – ROSA Radom 84:89 (24:31, 19:16, 19:20, 22:22)
Polski Cukier Toruń: Trotter
17, Wiśniewski 14, Diduszko 14, Sulima 10, Weaver 10, Śnieg 8, Perka 2, Sanduł
1, Michalski 1
ROSA Radom: Jackson 21, Sokołowski 16, Szymkiewicz 15, Zyskowski 14, Zegzuła 10, Bojanowski 7, Jeszke 4, Witka 0, Adams 0
Najlepsze wiadomości video z Radomia znajdziesz na naszym kanale na YouTube - TUTAJ.