Najświeższe wiadomości sportowe z Radomia i regionu znajdziesz na profilu Sport.Cozadzien.pl na Facebooku - TUTAJ
Mimo wszystko to gospodarze lepiej rozpoczęli ten mecz. Co
prawda po dwóch pierwszych akcjach ROSA prowadziła 4:0, ale po chwili odpalił
Krzysztof Szubarga i Asseco było bliżej zwycięstwa. Radomianie mieli spory
problem z koncentracją. Popełniali wiele prostych błędów, a nasi liderzy bez
życia snuli się po parkiecie. Dosyć szybko dwa faule złapał Darnell Jackson,
który usiadł na ławce rezerwowych, a wstrzelić nie mogli się Daniel
Szymkiewicz, Ryan Harrow i Michał Sokołowski. Dlatego po pierwszej kwarcie to
gospodarze prowadzili 22:16.
Gdyby nie Witka...
Po krótkiej przerwie radomianie wcale nie zaczęli grać
lepiej. Początkowe minuty drugiej kwarty należały do Asseco. Wielokrotni
mistrzowie Polskie szli za ciosem, a „trójki” raz za razem trafiał Krzysztof
Szubarga. W pewnym momencie przewaga gospodarzy wyniosła już 14 punktów (33:19).
Wtedy do gry zabrał się Robert Witka. Nasz kapitan w krótkim czasie zdobył
sześć „oczek”, a przewaga gdynian wyraźnie stopniała (36:30). Niestety w
końcówce tej części spotkania ROSA nie zdołała utrzymać koncentracji i na
przerwie to gospodarze prowadzili 42:32.
Jackson faulowany, Zyskowski trafia
Po słabej pierwszej połowie ROSA wróciła do gry w zupełnie
odmienionej formie. W szatni Wojciech Kamiński natchnął swoich zawodników
pozytywnymi emocjami, a ci zaczęli odrabiać straty. Do gry powrócił Darnell
Jackson, z którego kryciem nie radzili sobie gospodarze. Asseco popełniało
wiele przewinień, a tylko Jackson aż 11 razy padł ofiarą nieprzepisowych zagrań.
Amerykanin szalał pod koszem, a punkty zdobywał Jarosław Zyskowski. Nasz
zawodnik tylko w trzeciej kwarcie zapisał na swoim koncie 10 „oczek” i to w
głównej mierze dzięki niemu ROSA odrobiła straty i wyszła na prowadzenie. Przed ostatnią częścią meczu radomianie mieli minimalną przewagę (62:61).
Festiwal wolnych i zwycięstwo ROSY
Czwarta kwarta rozpoczęła się od doskonałej gry naszej
drużyny. Wicemistrzowie Polski trafiali z dystansu i błyskawicznie odskoczyli
na kilka punktów. Asseco zaczęło się gubić i coraz więcej faulowało, a ROSA bez
problemu wykorzystywała rzuty wolne. W ostatnich minutach radomianie zagrali na
luzie i choć zespół z Gdyni starał się jeszcze walczyć, to nawet przez moment
nie zbliżył się do ROSY. Ostatecznie po festiwalu rzutów wolnych radomianie
wygrali w Trójmieście 90:80.
Kapitan najlepszy
Dla ROSY najwięcej punktów – 18 – zdobył Robert Witka. Z
dwucyfrowym dorobkiem punktowym mecz zakończyli jeszcze: Ryana Harrow (16),
Jarosław Zyskowski (15), Darnell Jackson (13) i Daniel Szymkiewicz (11). Tym
razem sztuka ta nie udała się Michałowi Sokołowskiemu, który zdobył tylko 7
punktów trafiając zaledwie jeden rzut z gry.
Polski Cukier i play-off coraz bliżej
Po tym zwycięstwie ROSA umocniła się na piątym miejscu w
tabeli, a strata do czwartego Torunia zmalała do zaledwie jednego punktu. Natomiast
radomianie są coraz bliżej zapewnienia sobie miejsca w fazie play-off. W chwili
obecnej „Smoki” mają o dwa zwycięstwa lepszy bilans od dziewiątego w
zestawieniu Miasta Szkła Krosno. Kolejne spotkanie radomianie rozegrają w
najbliższą niedzielę (9 kwietnia), kiedy to we własnej hali zmierzą się ze
Startem Lublin. Do końca fazy zasadniczej ROSA rozegra jeszcze pięć pojedynków.
Asseco Gdynia:
Szubarga 16, Szczotka 15, Put 14, Żołnierewicz 14, Ponitka 10, Witliński 7,
Jankowski 3, Konopatzki 1, Czerlonko 0, Szymański 0, Kamiński 0, Frąckiewicz 0
ROSA Radom: Witka
18, Harrow 16, Zyskowski 15, Jackson 13, Szymkiewcz 11, Zajcew 8, Sokołowski 7,
Adams 2, Zegzuła 0, Jeszke 0
Najlepsze wiadomości video z Radomia znajdziesz na naszym kanale na YouTube - TUTAJ.