Zgodnie z przedmeczowymi zapowiedziami, spotkanie od samego początku było bardzo wyrównane. Obydwa zespoły doskonale znają wzajemną myśl szkoleniową za sprawą swoich trenerów - jeszcze do niedawna współpracowników w ekipie środowych gości. Ponadto, Rosa to pretendent do medalu mistrzostw Polski, a zawodnicy King Wilków Morskich byli uskrzydleni ostatnim imponującym wynikiem meczu ze Startem Lublin (121:70 - przyp.).
Tylko w pierwszych pięciu minutach wynik oscylował wokół remisu (9:9), później zaś szczecinianie pokazali pełnię swoich możliwości, którą prezentowali również w minionym pojedynku ze Startem. Po serii trafień z dystansu ich przewaga wzrosła do stanu 17:9, a na koniec kwarty wynosiła 13 "oczek".
Dalej to gospodarze prostymi akcjami udanie wkraczali pod kosz radomskich Smoków i bez większego wysiłku zdobywali kolejne punkty. Choć ROSA próbowała gonić rywali, była bezradna wobec ich świetnej skuteczności z dystansu. To team Wojciecha Kamińskiego przyzwyczaił nas do bezlitosnych dla rywali serii za trzy punkty, gdy tymczasem w środę King Wilki pokonywały ich własną bronią, potwierdzając tym samym bardzo wysoką formę. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 55:39, po kolejnej celnej "trójce" Michała Nowakowskiego tuż przed syreną kończącą kwartę.
ROSA nieprzyzwyczajona do dostosowywania gry do rywali, miała problem z odrobieniem strat. W trzeciej odsłonie zbliżyła się do szczecińskich koszykarzy na 11 punktów (57:46), ale na tym poprzestała. Zespół Marka Łukomskiego nie zachwycał, ale konsekwentnie realizował wszelkie założenia taktyczne i tym samym powiększał swoją przewagę, która po trzydziestu minutach wynosiła już 76:56. Choć ostatnia część gry zakończyła się nieznacznym triumfem gości (24:28), a radomianie trafili aż 5-krotnie z dystansu, na pogoń za wynikiem było już za późno. Ostatecznie to King Wilki Morskie Szczecin obroniły własną halę!
Najlepszym zawodnikiem gospodarzy był Frank Gaines z 22 punktami, a Łukasz Majewski dodał do tego 15 punktów. W ekipie Rosy wyróżnił się natomiast Igor Zajcew z 21 "oczkami", ale warto wspomnieć także pozostałych graczy z dwucyfrowymi wynikami, a szczególnie Roberta Witkę, który w ostatnich spotkaniach prezentuje naprawdę solidny basket i dokłada do tego wysokie zdobycze punktowe.
Najbliższy mecz ROSA rozegra w Lublinie 16 marca (przyszła środa) o godz. 18:00. Jej rywalem będzie tamtejszy Start.
King Wilki Morskie Szczecin - ROSA Radom 98:84 (28:15, 27:24, 21:17, 22:28)
ROSA: Zajcew 21, Witka 14, Jeszke 11, Szymkiewicz 10, Sokołowski 10, Harris 9, Thomas 5, Bonarek 4, Adams, Schenk
King: Gaines 22, Majewski 15, Leończyk 11, Nowakowski 10, Aiken 10 (10 zb.), Brown 10, Robinson 9, Kikowski 9, Galdikas 2, Garbacz, Nikolić, Majcherek