Anna Paciorek: Mamy aspirację by walczyć o awans

Adam Kurasiewicz (CozadzienSport.pl): Za Wami debiut w II lidze kobiet. Występ w sezonie 2016/2017 dla Radomki Radom możemy uznać za udany?

Anna Paciorek (libero MKS E.Leclerc Radomki Radom): Celem było utrzymanie się w II lidze i to nam się udało. Początki były trudne, nieustanne porażki w rundzie zasadniczej, ale liczy się wynik końcowy, m.in. te trzy ostatnie wygrane mecze, które zaowocowały dalszą możliwością gry w II Lidze.

Długo kazałyście czekać wszystkim na pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. Cała runda zasadnicza zakończyła się porażkami, ale w play-off wreszcie przyszły zwycięstwa. Była jakaś blokada w Waszej grze lub głowach, by tych zwycięstw było więcej w sezonie, czy zabrakło umiejętności?

- Uważam , że nie zabrakło nam umiejętności tylko tzw. ogrania się ze sobą. Jesteśmy młodym zespołem, gdzie w tym zestawieniu zagrałyśmy ze sobą dopiero pierwszy sezon. Na wszystko potrzeba czasu, który zaprocentuje w przyszłym sezonie i na pewno kolejnych latach.

W przyszłym sezonie ponownie zagracie w II lidze. Jak uważasz, co trzeba zmienić w Waszej grze, by sięgnąć po wyższą lokatę? Wiecie już na co stać Wasze przeciwniczki, więc na co głównie będziecie musiały zwrócić uwagę w przygotowaniach?

- Pod względem technicznym musimy popracować nad zagrywką, przyjęciem, ustawieniem bloku oraz prawidłowym czytaniem gry. Więc wydaje się, że praca nas czeka nad podstawowymi elementami siatkówki. Natomiast pod względem mentalnym nad pewnością siebie.

Na Waszych meczach w tym sezonie pojawiało się sporo kibiców. Zainteresowanie siatkówką kobiet w Radomiu dzięki Wam ponownie rośnie. Uważasz, że w Radomiu jest klimat do kontynuowania tych tradycji Radomki sprzed lat?

- Jest bardzo dobry klimat do kontynuacji siatkówki żeńskiej. Nasze poprzedniczki postawiły nam wysoką poprzeczkę dla nas wszystkich i dla przyszłych pokoleń. Będziemy z przyjemnością promować i rozwijać ten sport w Radomiu.

Wysokie porażki w poszczególnych setach oraz mecze bez wygranych partii w rundzie zasadniczej, na pewno nie budowały atmosfery w szatni. Mimo to znalazłyście siłę i radość z gry, kończąc sezon trzema zwycięstwami z rzędu w play-off, dzięki czemu zakończyłyście sezon na 7 miejscu. Skąd brałyście siłę i motywację na dalsze mecze mimo tak wysokich porażek?

- Siłę czerpałyśmy dzięki rodzinie, znajomym oraz kibicom, którzy przychodzili na nasze mecze. Wspierali nas, dopingowali i trzymali kciuki na dalsze rozgrywki. Duży plus jest też taki, że mamy bardzo dobry klimat w drużynie. Nie opuszczałyśmy głowy po porażce, tylko szłyśmy do przodu. Przed każdym wyjściem na boisko, wzajemnie się pobudzałyśmy, nakręcałyśmy , co spowodowało, że końcówka rozgrywek play-off zakończyła się dla nas zwycięstwem.

Radomka Radom będzie w stanie w przyszłym sezonie zagrać nie o utrzymanie, a o awans?

- Mamy aspiracje by walczyć o awans na wyższą lokatę. Mocno wierzę w to, że damy z siebie wszystko by to osiągnąć.