Od pomysłu do realizacji wydaje się długa droga. Często też okazuje się, że po drodze napotykamy niespodziewane przeszkody. Tak też było w przypadku dziewczyn ze Skaryszewa, ale ostatecznie zrealizowały swój cel, a w planach mają kolejne. - Nasza historia rozpoczęła się podczas jednego z treningów zumbowych w e-MGOK-owskiej sali. Pomyślałyśmy, że skoro się tak fajnie zintegrowałyśmy i potrafimy się dogadać, więc czemu nie wyjechać wspólnie na jakieś zgrupowanie. I tak narodził się projekt „Zatańczyć zumbę pod rysami” – opowiada Anna Karolak.
Dziewczyny, aby móc wcielić swój pomysł w życie potrzebowały wsparcia finansowego. Najpierw napisały fiszkę FIO (dla niewtajemniczonych to mini projekt do Fundacji Inicjatyw Lokalnych). Lecz dziewczynom zabrakło 2 punkty, by mogły otrzymać dotację. – Ale nie podałyśmy się – przyznaje pani Ania. - Postarałyśmy się więc o jakieś wsparcie finansowe. Nie zawiódł nas radny powiatu Mirek Sienkiewicz, który po przeczytaniu podania po prostu nie mógł nam odmówić i krótko mówiąc zapłacił za nasze noclegi.
Dodatkowo, dziewczyny otrzymały wspaniały i miły gest od anonimowego mieszkańca Skaryszewa, który zapłacił za ich podróż. - Niestety nie wszystkie z dziewczyn, które miały pojechać z nami dotarły do celu. Nie dojechała również nasza instruktorka Ewa. Ale my konsekwentnie dążyłyśmy do celu – mówi pani Ania.
Dziewczyn w dążeniu do celu nie przeraził nawet halny wiejący z prędkością 150 km na godzinę . Ubrane w koszulki z herbem Skaryszewa i logo MGOK-u dotarły nad Czarny Staw. - Zostało tylko założyć spódnice i zatańczyć. Nie było to jednak takie proste. Nierówny teren, ruszające się pod nogami kamienie i przede wszystkim wstyd przed turystami. Nie jest tak łatwo na wysokości prawie 1700 m wśród taterników z czekanami i kaskami tańczyć zumbę w tiulowych spódnicach. Ale dałyśmy radę, jak powiedziała jedna z nas: „Nie po to tu przyjechałyśmy by teraz się wstydzić” – wyznaje pani Ania.
Dziewczyny jednak przełamały swoje onieśmielenie i zatańczyły zumbę pod Rysami.
Przypadkowa turystka była operatorem telefonu i reżyserem filmu, który można podziwiać na profilu facebookowym lub na kanale YT. - Udało nam się zatańczyć zumbę pod Rysami, pokazałyśmy innym kobietom i dziewczynom, że można razem zrobić coś fajnego, a przy okazji wypromowałyśmy nasze miasto – cieszy się pani Ania.
Dziewczyny mają także radę dla wszystkich, że nie trzeba być formalną grupą, czy stowarzyszeniem, aby zrobić coś pozytywnie zakręconego.
Teraz zumbastyczne dziewczyny noszą się z zamiarem założenia stowarzyszenia i liczą, że w przyszłym roku na zgrupowanie pojedzie ich chociaż połowa z ponad 30 osobowej grupy.
" title="" width="425" height="355" src="http://i.ytimg.com/vi/LG3UueXkWyM/default.jpg" style="background: #d8dade url(http://91.203.55.110/actualizer/img/youtube.gif) center center no-repeat" class="actItemYoutube" >
Najświeższe wiadomości z Radomia i regionu znajdziesz na profilu CoZaDzien.pl na Facebooku - TUTAJ.