Tomasz Babiloński ponownie zawitał do Radomia. Tym razem promotor przedstawił swój kolejny produkt, czyli galę MMA. – To w tym mieście zaczynałem swoją przygodę z organizowaniem imprez sportowych. Ponad 10 lat temu na MOSiR-ze zrobiłem swoją pierwszą galę boksu, a wystąpił na niej m.in. Krzysztof „Diablo” Włodarczyk – wspominał Tomasz Babiloński. – Siedem miesięcy temu była duża gala na stadionie, a teraz wracam do hali z galą mieszanych sportów walki i mistrzem olimpijskim w walce wieczoru. Frekwencja dopisała, więc mój produkt chyba przypadł do gustu mieszkańcom Radomia.
Fani sportów walki, którzy w piątkowy wieczór tłumnie stawili się w hali MOSiR-u zobaczyli aż dziesięć pojedynków w formule MMA. Sportowe zmagania rozpoczął radomianin Piotr Kacprzak, którzy zmierzył się z Danielem Matuszakiem. Zawodnik Margi dominował przez pełne trzy rundy, był zawodnikiem aktywniejszym i sędziowie nie mieli problemu ze wskazaniem zwycięzcy. – Na trybunach było ok. setki moich kibiców, którzy cały czas mnie dopingowali. To było mega wsparcie. Wiedziałem, że nie mogę ich zawieść, więc w klatce zrobiłem swoje – powiedział po zwycięstwie Piotr Kacprzak. Radomianin zdradził również, że po wakacjach ma zamiar przejść na zawodowstwo i zbijać wagę do niższej kategorii.
http://www.cozadzien.pl/zdjecia/babilon-mma-3-czi/45845
Kolejny miejscowym zawodnikiem w oktagonie był Piotr Przepiórka. Były zapaśnik zmierzył się ze zdecydowanie wyższym od siebie Adamem Biegańskim. W pierwszej rundzie nasz fighter przeważał i zakończył tę odsłonę walki efektownym rzutem. Po przerwie Przepiórka poszedł za ciosem i zapiął na głowie rywala ciasną gilotynę, jednak Biegański to wytrzymał i zerwach uchwyt radomianina. Ta akcja kosztowała Przepiórkę wiele sił, a tylko na to czekał jego rywal, który przejął plecy i założył duszenie. Przepiórka jeszcze się bronił, ale ostatecznie nie dotrwał do końca drugiej rundy i odklepał walkę. Tym samym radomski zawodnik przegrał pierwszą zawodową walkę w formule MMA.
Swojego kolegę pomścił Daniel Rutkowski. Były zapaśnik Olimpijczyka zmierzył się z Mateuszem Sińskim. Po pierwszej wyrównanej rundzie, w której zawodnicy raz za razem zamieniali się pozycjami w parterze, pojawiła się przewaga Rutkowskiego. Radomianin zdominował walkę i zasypywał rywala gradem ciosów. „Rutek” uderzał łokciami, a sporo tych ciosów dosięgnęło celu. Sędzia widząc niemoc Sińskiego przerwał walkę. Tym samym Daniel Rutkowski odniósł piąte zwycięstwo w MMA w tym czwarte przez nokaut. – Cieszę się, że znowu w Radomiu zawalczyłem, jak oni mnie dopingowali, aż mi ciarki po plecach przeszły jak wychodziłem – powiedział po walce Daniel Rutkowski. – Nigdy nie oglądam się na rywali tylko robię swoje. Dziś dałem z siebie wszystko i pewnie wygrałem tę walkę. Nic mi się nie stało, więc po krótkim odpoczynku mogę zacząć przygotowania do kolejnego pojedynku.
http://www.cozadzien.pl/zdjecia/babilon-mma-3-czii/45853
Ostatnim radomianinem w oktagonie był weteran MMA Michał Elsner, dla którego była to już 26 walka w mieszanych sztukach walki. Rywalem Elsnera był Łukasz Bugara. Pojedynek trwał niespełna trzy minuty, ale w tym czasie kibice zobaczyli wiele ciekawych akcji. Elsner usilnie dążył do obalenia, a przy każdej próbie dostawał szereg mocnych ciosów, ale w końcu dopiął swego. W parterze radomianin błyskawicznie dokończył dzieła zniszczenia zakładając rywalowi dźwignię na staw łokciowy. Balacha okazała się skuteczna i Bugara szybko odklepał. Dla Elsnera było to 14 zwycięstw w MMA.
Po emocjach związanych z występami radomskich zawodników wszyscy w hali czekali na walkę wieczoru i występ byłego mistrza olimpijskiego w podnoszeniu ciężarów – Szymona Kołeckiego. Dla byłego ciężarowca był to piąty występ w MMA, a wszystkie wcześniejsze pojedynki kończył błyskawicznymi nokautami. Nie inaczej było i tym razem. Kołecki dominował od początku pojedynku z Łukaszem Borowskim i trafiał rywala mocnymi uderzeniami. W pewnym momencie sprowadził walkę do parteru, w którym zajął lepszą pozycję i zasypywał głowę rywala seriami mocnych ciosów. Borowski próbował się bronić, ale nie wytrzymał nawet trzech minut i sędzia przerwał pojedynek.
Pełne wyniki gali Babilon MMA 3:
Szymon Kołecki (5-0, 5 KO) pokonał przez TKO w pierwszej rundzie Łukasza Borowskiego (4-8, 2 KO, 1 SUB)
Rafał Haratyk (9-3-2, 2 KO 4 SUB) pokonał jednogłośnie na punkty (3x 30:27) Johana Romminga (10-6-1, 2 KO, 5 SUB)
Daniel Skibiński (11-5, 1 KO, 2 SUB) pokonał jednogłośnie na punkty (30:27, 29:28, 29:28) Davy'ego Gallona (16-7-2, 2 KO, 7 SUB)
Michał Elsner (14-12, 12 SUB) pokonał przez poddanie (balacha) w pierwszej rundzie Łukasza Bugarę (8-6, 1 KO, 5 SUB)
Daniel Rutkowski (5-2, 4 KO, 1 SUB) pokonał przez TKO w drugiej rundzie Mateusza Sińskiego (2-1, 2 SUB)
Kamil Oniszczuk (5-0, 1 KO, 1 SUB) pokonał przez poddanie (trójkąt rękoma) w pierwszej rundzie Maksyma Potapowa (2-1-1, 1 KO)
Michał Orkowski (4-2, 3 KO, 1 SUB) pokonał przez TKO w drugiej rundzie Łukasza Łysoniewskiego (1-4-1-1NC, 1 KO)
Adam Biegański (4-0, 1 KO, 3 SUB) pokonał przez poddanie (duszenie zza pleców) w drugiej rundzie Piotra Przepiórkę (1-1, 1 SUB)
Krystian Krawczyk (2-0) pokonał jednogłośnie na punkty (29:28, 30:27, 29:28) Damiana Zorczykowskiego (4-2, 1 KO, 2 SUB)
Karta wstępna (semi-pro):
Piotr Kacprzak (am. 4-0) pokonał jednogłośnie na punkty (3x 30:27) Daniela Matuszka (am. 5-3)