Trener Constantin Galca zaskoczył kibiców przed meczem, bowiem pomiędzy słupkami postawił na debiutującego w PKO Ekstraklasie Alberta Posiadałę. Za to na ławce dla zawodników rezerwowych zasiadł dotychczasowy etatowy bramkarz Gabriel Kobylak. Ponadto w szeregach Zielonych zabrakło kontuzjowanych Leonardo Rochy a także Luisa Machado. Z kolei walcząca o zajęcie trzeciego miejsca Pogoń nie eksperymentowała i zaprezentowała się w tzw. galowym zestawieniu.
https://www.cozadzien.pl/sport/pogon-szczecin-radomiak-radom-relacja-live/91999
Mimo wszystko, jako pierwsi groźnie zaatakowali przyjezdni, ale Berto Cayarga z ostrego kąta trafił piłka w boczna siatkę. Z kolei miejscowi pierwszy strzał oddali w 29 minucie, ale uderzenie Mateusza Łęgowskiego minęło bramkę dość nerwowo broniącego golkipera. Zaledwie 120 sekund później sędzia Bartosz Frankowski dopatrzył się przewinienia w polu karnym na Luce Zahoviciu. Do piłki podszedł Kamil Grosicki zmuszając do kapitulacji. Więcej goli w pierwszej połowie kibice już nie ujrzeli. Z kolei w 26 minucie boisko z powodu kontuzji opuścił Mateusz Cichocki, którego zmienił Mike Cestor.
Ledwo rozpoczęła się druga część gry a okrętowy tyfon na obiekcie Pogoni wybrzmiał po raz drugi, bowiem Posiadałę pokonał Mateusz Łęgowski. Młodzieżowiec popisał się precyzyjnym strzałem w długi róg bramki, a golkiper tylko przyglądał się, jak futbolówka wpada do jego siatki! W 51 minucie szczecinianie wygrywali już różnicą trzech gol a wszystko dlatego, że błąd defensywy Zielonych (wprowadzonego Cestora i Posiadały) wykorzystał Zahović, strzelając z najbliższej odległości. Po zdobyciu trzeciego gola ataki szczecinian nie ustępowały a nawet Zahović po raz czwarty umieścił piłkę w bramce Posiadały, ale tym razem gol nie został uznany, bowiem napastnik ze Słowenii znajdował się na pozycji spalonej i ja wykorzystał. W 70 minucie bezradnych w tym dniu gości, od straty gola uchronił z kolei słupek. Sześć minut później blisko 20 tysięcy widzów podniosło się z miejsc i oklaskiwało wejście na boisko Kostata Triantafyllopoulosa, który tym pojedynkiem żegnał się z fanami oraz Pogonią. Gdy sędzia Frankowski do regulaminowych 90 minut doliczył cztery niewiele wskazywało na to, że wynik jeszcze się zmieni, ale tak się stało. W jednej z ostatnich akcji Alexander Gorgon zamknął dośrodkowanie z prawej strony boiska i umieścił piłkę w pustej bramce! Po tej porażce Radomiak zakończył sezon na 10 miejscu.
Pogoń Szczecin – Radomiak Radom 4:0 (1:0)
Bramki: Grosicki (34’), Łęgowski (47’), Zahović (51’), Gorgon (90+2')
Pogoń: 1. Dante Stipica - 28. Linus Wahlqvist (68, 41. Paweł Stolarski), 23. Benedikt Zech (77, 68. Danijel Lončar), 33. Mariusz Malec (77, 13. Kóstas Triantafyllópoulos), 32. Leonárdo Koútris - 15. Marcel Wędrychowski (65, 22. Wahan Biczachczjan), 8. Damian Dąbrowski, 99. Mateusz Łęgowski, 27. Sebastian Kowalczyk (65, 20. Alexander Gorgon), 11. Kamil Grosicki - 10. Luka Zahovič.
Radomiak: 12. Albert Posiadała - 14. Damian Jakubik (54, 11. Daniel Pik), 29. Raphael Rossi, 16. Mateusz Cichocki (26, 92. Mike Cestor), 33. Dawid Abramowicz - 7. Lisandro Semedo, 77. Chrístos Dónis (54, 8. Luizão), 10. Roberto Alves, 70. Frank Castañeda, 80. Berto Cayarga (74, 90. Jakub Nowakowski) - 19. Jean Franco Sarmiento (75, 18. Krystian Okoniewski).
