Daniel Pliński to były kapitan Cerrad Czarnych Radom i wieloletni zawodnik klubów PlusLigi. W swoim dorobku ma nie tylko medale mistrzostw Polski, Ligi Mistrzów i Klubowych Mistrzostw Świata. Został też mistrzem Europy i wicemistrzem świata z reprezentacją Polski. Po zakończeniu poprzedniego sezonu zdecydował się przejść na siatkarską emeryturę. To jednak nie oznaczało rezygnacji ze sportu. Jak się okazało, Pliński z parkietu zszedł na... boisko. Siatkarz zadebiutował w grającej w Klasie A Zatoce Puck, w barwach której grywał też jako junior.
- Kurczę, dwadzieścia jeden lat uprawiałem sport zawodowo, ale dzień przed meczem miałem stresik - powiedział w wywiadzie dla portalu weszlo.com. W debiucie w Zatoce rywalem Plińskiego i spółki był Sokół Beżopole Wielkie. Mecz zakończył się zwycięstwem drużyny byłego siatkarza Czarnych - 3:2. Dla eks-kapitana "Wojskowych" nie był to jednak pierwszy kontakt z seniorską piłką. - Zresztą to nie był mój debiut w piłce – pięć lat temu zagrałem między sezonami siatkarskimi w B-klasie, w drużynie z Mechowa, wsi pod Puckiem. W siedemdziesiątej minucie musiałem jechać szpitala, bo dostałem z łokcia i miałem rozciętą głowę - tłumaczy w rozmowie z Leszkiem Milewskim. Wówczas Pliński był zawodnikiem Skry Bełchatów.
- Myślę, że zestawiając dziewięćdziesięciominutowy mecz piłkarski z siatkarskim, cięższy jest piłkarski. Przekonałem się na własnej skórze. Jak człowiek jest zaangażowany w grę, cały czas pod prądem, to po wszystkim jest wyczerpany. Interwał: dziesięć sekund na gazie, potem bieg inny, ciągle coś. Po ostatnim meczu dwa dni dochodziłem do siebie. Może to dlatego, że jakiś czas nie grałem, może to jest spowodowane wiekiem, ale bóle były nieprawdopodobne. W niedzielę nie mogłem chodzić. W siatkówce jest inny wysiłek, ale proszę mi uwierzyć, że ciało tez potrafi boleć - dzieli się swoimi wrażeniami.
Daniel Pliński w Cerrad Czarnych Radom spędził dwa lata. W ostatnim sezonie reprezentował barwy Indykpolu AZS Olsztyn. W Pucku poświęca się nie tylko grze w miejscowej Zatoce. W niedawnych wyborach samorządowych został wybrany na radnego swojego rodzinnego miasta.
Wywiad z Danielem Plińskim po debiucie w Zatoce Puck możecie przeczytać TUTAJ.