https://www.cozadzien.pl/zdjecia/cerrad-enea-czarni-radom-aluron-cmc-warta-zawiercie-zdjecia/69643
W partii otwarcia właściwie przez cały czas inicjatywa była po stronie zespołu z Radomia lub wynik oscylował w granicach remisu. Po ataku Lucasa Loha z lewego skrzydła było 5:2, a chwilę później już remis 6:6 po bloku na Wiktorze Josifowie. W premierowej odsłonie oba zespoły zanotowały łącznie siedem bloków (gospodarze cztery, a goście trzy). W zespole z Radomia skuteczny był Dawid Konarski, a po stronie gości Piotr Orczyk. Obaj byli liderami swoich ekip w ataku. Ostatecznie po walce na przewagi wygrali radomianie 26:24, po skutecznej akcji Konarskiego.
Podopieczni trenera Roberta Prygla znakomicie zaczęli odsłonę numer dwa. Od stanu 2:2, przy zagrywce Michała Ostrowskiego "Wojskowi" zdobyli sześć "oczek" z rzędu. Po technicznym ataku Konarskiego było 8:2. Gospodarze grali w tej odsłonie znakomicie, a zawiercianie nie byli w stanie nawiązać z nimi walki. Po kolejnym w tym meczu skutecznym ataku Konarskiego było 19:8. Dominacja Cerradu Enei Czarnych w tym secie nie podlegała żadnej dyskusji, a zakończyła go asowa zagrywka atakującego miejscowych (25:13).
Partia trzecia rozpoczęła się od wymiany ciosów, która trwała do połowy seta. Wynik w tym czasie oscylował w granicach remisu. Od stanu 13:11 zawiercianie zdobyli cztery "oczka" z rzędu i nie tylko odrobili stratę, ale i wyszli na prowadzenie po bloku na Konarskim (13:15). I od tego czasu to zespół z Zawiercia przejął inicjatywę i ostatecznie wygrał do 20 po ataku Orczyka.
Zawiercianie kontynuowali dobrą grę z poprzedniej odsłony. Konarski zaserwował w aut, Orczyk był skuteczny w ataku, a Garett Muagututia popisał się asem serwisowym i było 3:6. Goście to prowadzenie potem utrzymywali (7:11). Gospodarze jednak nie zamierzali się tylko biernie przyglądać i dość szybko doprowadzili do remisu 12:12 po świetnym ataku po prostej Bartosza Firszta. Później jednak znów na prowadzenie wrócili zawiercianie (13:17). "Wojskowi" nie złożyli broni i mozolnie odrabiali stratę po raz kolejny. Po skutecznym bloku radomian (17. w tym meczu w tamtej chwili!) był remis 22:22. W końcówce jednak więcej zimnej krwi zachowali przyjezdni, którzy po ataku Gualberto Flavio ze środka wygrali do 23 i doprowadzili do tie-breaka.
https://www.cozadzien.pl/sport/magazyn-sportowy-21122020-przegrane-na-ksw-czarni-bez-punktu/69581
Decydująca odsłona zaczęła się dla miejscowych źle (0:3). Zawiercianie w tym meczu również grali dobrze w bloku - kiedy zatrzymali Konarskiego (1:5) zdobyli 12. punkt tym elementem. Kiedy Orczyk obił ręce radomian było już 4:9. Tej straty "Wojskowym" nie udało się już odrobić, choć w pewnym momencie zmalała ona do jednego "oczka" (9:10), a dobrą zmianę dał Daniel Gąsior. Aluron CMC Warta wygrał w Radomiu po tie-breaku 3:2. Choć po dwóch setach to Cerrad Enea Czarni prowadzili 2:0.
Cerrad Enea Czarni Radom - Aluron CMC Warta Zawiercie 2:3 (26:24, 25:13, 20:25, 23:25, 13:15)
Cerrad Enea Czarni: Kędzierski 3, Konarski 24, Loh 10, Sander 11, Ostrowski 12, Josifow 10, Masłowski (libero) oraz Gąsior 8, Firszt 4, Pasiński, Zrajkowski, Nowowsiak (libero).
Aluron CMC Warta: Cavanna 3, Malinowski 19, Orczyk 24, Muagututia 15, Kania 1, Flavio 12, Żurek (libero) oraz Halaba 2, Bociek 2, Niemiec 3, Gjorgiew, Andrzejewski (libero).
Sędziowie: Paweł Burkiewicz i Tomasz Flis.
MVP: Piotr Orczyk (Aluron CMC Warta Zawiercie).