ZAKSA to zwycięzca Ligi Mistrzów, aktualny mistrz Polski oraz zwycięzca tegorocznego Pucharu Polski. Kędzierzynianie przyjechali do Radomia po czwartkowym zwycięstwie w złotym secie nad włoskim Trentino. Triumf ten zapewnił im awans do półfinału obecnej edycji Ligi Mistrzów.
Trener Tuomas Sammelvuo dał odpocząć swoim podstawowym przyjmującym i atakującemu. Nie wpłynęło to jednak negatywnie na poziom sportowy jego drużyny. Powiedzieć, że ZAKSA dominowała w odsłonie otwarcia, to nic nie powiedzieć. Jedyną niewiadomą było to, czy Czarni zdobędą przynajmniej dziesięć punktów. Okazało się, że zdobyli. Przegrali 10:25.
Kibice Czarnych dali wyraz swojemu niezadowoleniu z postawy drużyny w tym sezonie wywieszając transparent "Niepewne utrzymanie, walcz albo siadaj na ławie!". I w drugiej partii radomianie w końcu powalczyli. Prezentowali się zdecydowanie lepiej niż w odsłonie otwarcia i wywarli presję na ZAKSIE. To przyniosło efekt. Kiedy w polu serwisowym zameldował się Paweł Rusin, radomianie zyskali kilkupunktowe prowadzenie (16:10). Choć przyjezdni zmniejszyli w końcówce stratę do jednego punktu (22:21), to Czarnym udało się utrzymać przewagę i ostatecznie radomianie niespodziewanie wygrali do 22.
W trzeciej odsłonie ZAKSA była na prowadzeniu właściwie cały czas, a Czarni występowali w roli zespołu goniącego wynik. Przewaga kędzierzynian jednak nie była tak okazała jak w pierwszej partii. Mimo to przyjezdni wygrali do 22.
W czwartej odsłonie goście znowu dość szybko osiągnęli przewagę (3:7). Choć Czarni chwilowo wyszli nawet na prowadzenie (9:8), to potem znowu ZAKSA przejęła kontrolę. Świetnie w tym fragmencie prezentował się Bartłomiej Kluth (11:16). W końcówce Czarni rozpoczęli pogoń za rywalem - doprowadzili do remisu 23:23. Decydujące słowo należało jednak do kędzierzynian - mecz zakończył skuteczny atak Klutha (23:25). ZAKSA zwyciężyła w Radomiu 3:1.
Czarni we własnej hali nie wygrali już od 463 dni. Była to 22. domowa porażka z rzędu radomian, którzy wciąż nie są pewni utrzymania w PlusLidze. Nad ostatnim BBTS-em Bielsko-Biała mają sześć punktów przewagi.
Cerrad Enea Czarni Radom - Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 1:3 (10:25, 25:22, 22:25, 23:25)
Czarni: Nowak 2, Schulz 16, Rusin 9, Firszt 15, Tammemaa 10, Lemański 8, Masłowski (libero) oraz Nowowsiak (libero), West, Gąsior 1, Łukasik.
ZAKSA: Janusz 3, Kluth 31, Staszewski 7, Żaliński 13, Paszycki 8, Huber 8, Shoji (libero) oraz Stępień, Smith, Śliwka.
Sędziowie: Mariusz Gadzina i Grzegorz Janusz.
MVP: Bartłomiej Kluth (ZAKSA).