Radomianie do Bydgoszczy pojechali po trzy punkty i cel ten udało im się zrealizować. Przed tym spotkaniem obie ekipy miały o co walczyć. „Wojskowi” toczą korespondencyjny pojedynek z Cuprumem Lubin o ósme miejsce po fazie zasadniczej, a bydgoszczanie do samego końca będą walczyć o zachowanie ligowego bytu. Dlatego to spotkanie zapowiadało się emocjonująco.
Mecz rozpoczął się od wyrównanej walki. W pierwszym secie długo utrzymywał się remis, a dopiero po udanych atakach Tomasza Fornala, Norberta Hubera i asie Dimy Teriomenko radomianie odskoczyli na trzy punkty (13:10). Po chwili „Wojskowi” mieli już pięć „oczek” przewagi i choć w pewnym momencie bydgoszczanie odrobili część strat to i tak nie zdołali dogonić rozpędzonej radomskiej lokomotywy. Nasza drużyna wygrała seta otwarcia 25:20 i rozpoczęła mecz od mocnego uderzenia.
Po zmianie stron bydgoszczanie zabrali się za grę. Na początku drugiej odsłony meczu gospodarze zbudowali niewielką przewagę. Drużyna Jakuba Bednaruka prowadziła już 9:6 czy 11:7, ale nie zdołała tej przewagi utrzymać. W radomskich szeregach pojawił się Michał Filip i to on poderwał swoich kolegów do walki. Radomianie odrobili straty i doprowadzili do remisu 15:15, ale nie zdołali odskoczyć od rywali. Wszystko rozstrzygnęło się w nerwowej końcówce. Gospodarze mieli kilka piłek setowych, ale żadnej z nich nie wykorzystali. Natomiast partia zakończyła się dwoma asami serwisowymi Teriomenko. Po punktowych zagrywkach ukraińskiego środkowego radomianie wygrali tego seta 31:29 i prowadzili w meczu już 2:0.
Jeszcze na początku trzeciej odsłony spotkania gospodarze zerwali się do ataku. Łuczniczka prowadziła 3:0, ale błyskawicznie dała się dogonić. Radomianie ponownie przy zagrywce Teriomenko zdobyli kilka punktów z rzędu i doprowadzili do remisu 6:6, a następnie zaczęli budować przewagę. Na ten atak „Wojskowych” gospodarze już nie zdołali odpowiedzieć i przegrali trzeciego seta 20:25, a całe spotkanie 0:3.
Najlepszym zawodnikiem tego spotkania wybrany został rozgrywający radomskiego zespołu – Dejan Vincić. Słoweniec równo rozdzielał piłkę do wszystkich atakujących zawodników w radomskiej drużynie, przez co po ponad 10 punktów na swoim koncie zapisali: Tomasz Fornal, Dima Teriomenko, Norbert Huber i Kamil Kwasowski. Na uznanie zasługuje również wyczyń Teriomenko, który w całym spotkaniu posłał aż pięć asów serwisowych.
Po tym zwycięstwie Cerrad Czarni Radom umocnili się na ósmym miejscu w tabeli. „Wojskowi” już w najbliższą niedzielę mogą sobie zapewnić tę lokatę na zakończenie fazy zasadniczej. Stanie się tak, jeżeli Cuprum Lubin nie zdobędzie punktu w wyjazdowym meczu z ONICO Warszawą. Natomiast w razie jakiejkolwiek zdobyczy punktowej „Miedziowych” w stolicy radomianie będą musieli postawić kropkę nad i w ostatnim ligowym spotkaniu. Drużyna Roberta Prygla w piątek, 13 kwietnia zmierzy się u siebie z ONICO Warszawą.
Łuczniczka Bydgoszcz – Cerrad Czarni Radom 0:3 (20:25, 29:31, 20:25)
Łuczniczka: Bieńkowski, Gorchaniuk, Sacharewicz, Filipiak, Ananiew, Szalacha, Kowalski (l) oraz Goas, Jurkiewicz, Gryc, Sieńko
Cerrad: Vincić, Kwasowski, Teriomenko, Żaliński, Fornal, Huber, Watten (l) oraz Filip