Jeszcze przed rozpoczęciem starcia w Łodzi, zespół trenera Bruno Baltazara został osłabiony. Podczas rozgrzewki urazu doznał szykowany do gry w pierwszym składzie Capita Capemba. Na skrzydle ustawiony został młodziutki Guilherme Zimovski. Gospodarze od początku narzucili własne tempo. Już w czwartej minucie meczu Maciej Kikolski interweniował po uderzeniu Jakuba Łukowskiego, byłego zawodnika Korony Kielce. Chwilę później zagotowało się po główce Jakuba Sypka. Radomiak pozostawał w głębokiej defensywie, a kolejne udane wyjścia do wrzutek notował Kikolski.
Aż do 18. minuty. Wtedy to defensywa Radomiaka kompletnie pogubiła się przy dwójkowej akcji Imada Rondicia i Frana Alvareza, a ten drugi wykorzystał to strzelając bramkę. Tym razem Kikolski był bez szans, interwencja VAR nie wykazała spalonego i było 1:0. Radomianie blisko byli w 24. minucie po rzucie rożnym, jednak żadne z trzech dośrodkowań nie okazało się skuteczne. Zieloni całkiem nieźle wyprowadzali kontrataki, blisko swego byli Outtara i Zimovski.
Na pięć minut przed zakończeniem pierwszej części meczu, fatalną interwencją "popisał" się Rahil Mammadov. Najpierw dał się minąć Rondiciowi, a kiedy Kikolski był blisko złapania piłki, Azer sfaulował rywala. Jednym słowem: gol by w tej sytuacji nie padł, a był za to rzut karny. Imad Rondić wykorzystał "jedenastkę" i było już 2:0. To drugi mecz Mammadova w podstawowym składzie i druga sprokurowana jedenastka.
https://www.cozadzien.pl/sport/widzew-lodz-radomiak-radom-relacja-live/103109
W ostatniej akcji doliczonego czasu gry fantastyczną wrzutkę z rzutu wolnego posłał Roberto Alves, a głową celnie uderzył Leonardo Rocha. Była to piąta bramka Portugalczyka w sezonie, Radomiak złapał kontakt. Po przerwie to on narzucił tempo gry, ale ani Rocha, ani Zimovski nie potrafili pokonać defensywy rywala. Po rzucie wolnym Widzewa kolejną świetną paradą popisał się Maciej Kikolski. Wtedy pojawił się promyk nadziei, Radomiak wyszedł z kontrą czterech na dwóch, piłkę wyprowadzić miał Damian Jakubik, ale spóźnionym podaniem górą sprawił, że Rafał Wolski miał problemy z opanowaniem futbolówki i skończyło się na rzucie rożnym.
W 75. minucie Widzew wykonywał kolejny rzut wolny. W polu karnym obrońcy Radomiaka kompletnie się zgubili, sprzed pola karnego uderzył Mateusz Krajewski, tor lotu piłki zmienił Mateusz Żyro i futbolówka wpadła do siatki. Kilkadziesiąt sekund później świetną wrzutkę Wolskiego wykończył Zie Ouattara. Po chwili do dogodnej sytuacji doszedł Leonardo Rocha, jednak nie zdołał pokonać Rafała Gikewicza. Kolejne akcje Radomiaka skutecznie powstrzymywali gospodarze meczu. W czwartej minucie doliczonego czasu gry Raphael Rossi sfaulował rywala, a po dyskusji z sędzią otrzymał drugą w meczu żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną. Kapitan zespołu (przedtem opaskę oddał mu schodzący z boiska Leandro) opuścił murawę. Chwilę potem interwencją wartą odnotowania popisał się Bruno Jordao, wybijając piłkę z linii bramkowej.
Koniec końców Radomiak został przez Widzewa pokonany na wyjeździe. Pierwszy raz od 2005 roku. Trener Bruno Baltazar czeka teraz na powrót zawodników takich jak Jan Grzesik, Vagner Dias czy Capemba. Jakubik, i Zimovski nie zdali egzaminu. Reszta zespołu wyglądała słabo fizycznie, choć przed meczem Baltazar zarzekał się, że nie popełniono błędów w przygotowaniach do sezonu. Ilość urazów mówi jednak coś innego. Jeśli RKS chce wrócić do punktowania, to coś musi się zmienić. Najbliższy sprawdzian już w niedzielę, 31 sierpnia z Cracovią.
Widzew Łódź - Radomiak Radom 3:2 (2:1)
Bramki: Alvarez 18', Rondić 42' (z karnego), 75' Żyro, - Rocha 45+3', 77' Ouattara
Radomiak: Kikolski - Ouattara, Rossi, Mammadov (88' Cielemięcki), Jakubik - Alves (46' Kaput), Donis - Zimovski (65' Wolski), Leandro (76' Jordao), Peglow - Rocha
Widzew: Gikiewicz - Krajewski, Żyro, Fernandez, da Silva - Hanousek, Alvarez, Łukowski (70' Kerk), Sypek (60' Klimek), Cybulski (60' Gong) - Rondić (72' Rondić)
Żółte kartki: Fernandez, - Zimovski, Donis, Jakubik, Leandro, Kaput, Rossi (dwie)
Czerwona kartka: Rossi (za dwie żółte)
Sędzia: Patryk Gryckiewicz (Toruń).