Doświadczony środkowy trenuje z drużyną "Wojskowych" od trzech tygodni. Zawodnik w zeszłym roku miał problemy zdrowotne, które zdają się już być za nim. To właśnie od tego uzależnione jest podpisanie z nim kontraktu przez klub z Radomia.
- Myślę, że w przyszłym tygodniu podejmiemy decyzję. Najważniejsze, że ten bark już go nie boli przy tych obciążaniach treningowych, które mamy teraz. Na pewno nie jest to ta dynamika, której byśmy oczekiwali teraz, ale przypominam, że Grzesiek dołączył do nas, kiedy byliśmy już po trzech tygodniach przygotowań. Przyszedł do nas po rehabilitacji i od razu wszedł w "szóstki" i trochę go to przydusiło. Jeśli ten bark będzie mu pozwalał na normalne granie i funkcjonowanie, to jest możliwe, że się dogadamy i z nami zostanie. Wszystko zależy od jego zdrowia. Sam powiedział, że jeżeli będzie jakiś problem, to wróci do domu, a jeżeli nie będzie, to chciałbym, żeby do nas dołączył. Taki zawodnik doświadczony, który z niejednego pieca jadł chleb i umie blokować jest nam bardzo potrzebny. Poczekamy i w przyszłym tygodniu podejmiemy decyzję - wyjaśnia Jakub Bednaruk, trener Cerradu Enei Czarnych Radom.
W czwartek, radomianie rozegrali pierwszy sparing. Wygrali 4:0 z Lechią Tomaszów Mazowiecki i wygrali z pierwszoligowcem 4:0. Szkoleniowiec "Wojskowych" był zadowolony z gry swoich podopiecznych.
- Całkiem niezły poziom jak na nasze pierwsze granie. Całkiem ciekawy zespół w Tomaszowie. Były momenty naprawdę fajnego grania. Kilka rzeczy, które mi się podobały: potrójny blok i sytuacje po dobrej zagrywce. Kilka rzeczy też do poprawy. Na pewno nie możemy we własnej hali serwować gorzej niż od przeciwnika, a dziś rywale zagrali od nas lepiej na zagrywce. Jestem jednak zadowolony, każdy z zawodników wykonał naprawdę dobrą robotę - podkreśla Bednaruk.
Dobrze w meczu z Lechią funkcjonował blok. Tym elementem radomianie zdobyli 12 punktów. - "Jedziemy" z tym dużo. Troszkę pozmienialiśmy, robimy nowy system, taki "amerykański", tego potrójnego bloku. To tez musimy sprawdzić i przekonać się do tego. Uważam, że będziemy mocno serwować i do tego musimy dobrze grać na tym potrójnym bloku. Dziś były takie momenty, że równo chodziliśmy i było to dobrze wykonane. Przydałoby się jeszcze więcej obron, ale w sumie jestem zadowolony z tego - mówi szkoleniowiec Cerradu Enei Czarnych Radom.
https://www.cozadzien.pl/zdjecia/cerrad-enea-czarni-radom-lechia-tomaszow-mazowiecki-zdjecia/75570
W piątek, 27 sierpnia, radomian czeka kolejny sparing. Tym razem zagrają z Projektem w Warszawie. W tym pojedynku zagrają zawodnicy, którzy w czwartek nie wybiegli na plac gry. - Zależało nam na tym, aby przez te dwa dni wszyscy zawodnicy wykonali taką samą robotę. Wiadomo, że tego grania będzie coraz więcej i chciałbym żeby obciążenia były w miarę równo rozłożone pomiędzy wszystkich. Te przedsezonowe sparingi to też takie momenty, kiedy zawodnicy, którzy teoretycznie nie przyszli tu do pierwszej szóstki, mogli udowodnić, że są wartościowi. Dziś każdy z tych chłopaków pokazał, że będzie mocno pukał, "skrobał" tych, którzy teoretycznie mają być naszymi liderami, a to mnie bardzo cieszy - podkreśla szkoleniowiec.