Mecz w lubelskiej Globus Arenie miał podwójny ciężar gatunkowy. Na przeciw siebie stanęły drużyny, które nie mogą być pewne utrzymania w Energa Basket Lidze. Nieznacznym faworytem mimo to byli gospodarze. Start przed sobotnim spotkaniem pokonał w lidze Spójnie w Stargardzie, a ponadto kilkanaście dni wcześniej dotarł aż do finału Pucharu Polski. Ponadto nie bez znaczenia pozostawał fakt, że miejscowi wygrali z HydroTruckiem aż siedem ostatnich bezpośrednich starć.
Mimo wszystko pojedynek miał niezwykle wyrównany przebieg. Dopiero pod koniec trzeciej kwarty miejscowi wyszli na najwyższe, bo 9-punktowe prowadzenie. Znakomita seria podopiecznych Roberta Witki spowodowała, że na ostatnią czwartą kwartę Start wychodził prowadząc już tylko - 59:58.
https://www.cozadzien.pl/sport/nowy-nabytek-w-hydrotrucku-radom/80427
Po minucie ostatniej ćwiartki i trzech trafionych rzutach wolnych przez Ahmeda Hilla był remis po 61. Oznaczało to, że na kibiców czekają nie małe emocje. Poza Amerykaninem dość dobrze pod tablicami radził sobie Danilo Ostojić, a dużo jakości dodawał także sprowadzony w ostatnich dniach Michale Jerome Davis. To właśnie po jego celnym rzucie goście w 32 minucie wyszli na dwupunktowe prowadzenie! To w kolejnych fazach meczu zmieniało się niczym w przysłowiowym kalejdoskopie. W końcu na 60 sekund przed zakończeniem meczu na świetlnej tablicy wyników było 73:73. Wtedy za trzy próbował zdobyć punkty Michaelyn Scott, ale ta sztuka mu się nie udała. W odpowiedzi na próbę takiego samego rzutu zdecydował się Davis i radomianie odzyskali trzypunktowe prowadzenie. Trener Tane Spasev poprosił o czas, po którym jego podopieczni uzyskali cztery następne oczka. Ta sytuacja spowodował, że przerwę szybko wziął szkoleniowiec radomian, a do końca pozostawało 26 sekund. Osiem sekund później faulowany był Davis i zawodnik wytrzymał próbę nerwów, trafiając dwa rzuty osobiste. Radomianie wrócili na prowadzenie, a czas tym razem wziął opiekun Startu. Na sekundę przed końcową syreną Scott nie trafił do kosza HydroTrucku, ale zebrał piłkę i został sfaulowany przez Ostojića. Amerykanin zdobył dwa punkty i jednocześnie ustalił wynik meczu.
https://www.cozadzien.pl/sport/sportowe-podsumowanie-tygodnia-w-radiu-rekord-280222-posluchaj/80304
Polski Cukier Pszczółka Start Lublin – HydroTruck Radom 79:78
Kwarty: 21:21, 18:17, 20:20, 20:20.
HydroTruck: Moore 1, Davis 25, Hill 21, Dzierżak 0, Ostojić 16, Ireland 11, Zegzuła 0, Żmudzki 0, Lewandowski 4.