Pamiątki po legendarnym radomskim bokserze były zbierane przez wiele lat. Większość z nich przekazała rodzina pięściarza. – Chciałbym gorąco podziękować krewnym naszego mistrza. Podejrzewam, że decyzja o przekazaniu tych pamiątek nie była łatwa, bo są to przedmioty o wielkiej wartości sentymentalnej – powiedział podczas otwarcia prezydent Radomia Radosław Witkowski. – Jednocześnie mogę zapewnić, że eksponaty trafiły w dobre miejsce. Teraz mogą stać się inspiracją dla młodych sportowców, którzy mijając tę Izbę, będą mogli czerpać wzorce z wybitnego pięściarza i miejmy nadzieję, że kiedyś pójdą w jego ślady zdobywając kolejne medale olimpijskie dla naszego miasta
Izba Pamięci Kazimierza Paździora znajduje się w hallu radomskiej hali, po prawo od głównego wejścia. Możemy w niej zobaczyć kilkaset pamiątek ze złotym medalem igrzysk olimpijskich z 1960 roku na czele. – Poza medalami igrzysk czy mistrzostw Europy są również krążki z mistrzostw Polski. Nie brakuje wielu odznaczeń nadawanych przez PKOL czy europejską federację boksu amatorskiego – wymienia Michał Podlewski z radomskiego MOSiR-u. - W Izbie można również oglądać wiele dyplomów i pamiątek z całej kariery mistrza. Na uwagę zasługuje również kronika, którą Kazimierz Paździor tworzył przez całe życie. Znajdziemy w niej wiele wycinków z gazet oraz zdjęcia z zawodów i podróży po całym świecie. To prawdziwa gratka dla kronikarzy.
Na MOSiR-ze można oglądać zaledwie część pamiątek po mistrzu olimpijskim. - Wystawiliśmy około 1/3 wszystkich otrzymanych przez nas zbiorów. Reszta trafi do powstającej hali przy Struga i wzbogaci Radomską Galerię Sportu – wyjaśnił Michał Podlewski.
O przyszłość Izby Pamięci na MOSiR-ze nie mamy się co martwić. Prezydent Radosław Witkowski zapewnia, że eksponaty zostaną w tym miejscu. - Ta hala ma swojego patrona i jest nim Kazimierz Paździor, dlatego Izba Pamięci nie zmieni swojego miejsca i zostanie tutaj, aby być inspiracją dla następnych pokoleń radomskich sportowców – zakończył Radosław Witkowski.