Na początek września Radomiak Radom wybrał się do Boguchwały na ligowy mecze ze Stalą Stalowa Wola. W tym pojedynku podopieczni Dariusza Banasika chcieli przerwać złą passę w wyjazdowych potyczkach, bowiem w trzech meczach tego sezonu rozgrywanych na obiektach rywali radomianie zdobyli zaledwie trzy punkty pokonując w Chorzowie miejscowy Ruch, a tak przegrali w Grudziądzu i Katowicach.
Mecz w Boguchwale Radomiak rozpoczął w niemal identycznym zestawieniu co ostatnią ligową potyczkę ze Zniczem Pruszków. W wyjściowym składzie doszło tylko do jedne zmiany. Lekko kontuzjowanego Leandro zastąpił Portugalczyk Bruno Luz, a Brazylijczyk zasiadł na ławce rezerwowych.
http://www.cozadzien.pl/sport/stal-stalowa-wola-radomiak-radom-relacja-live/49956
Początek meczu nie stał na najwyższym poziomie. W pierwszych 20 minutach byliśmy świadkami walki w środku pola i sporej liczby wybić piłki poza plac gry. Stal szukała swoich szans ze stałych fragmentów gry. Już w 9. minucie tuż przed radomskim polem karnym faulowany był Adrian Dziubiński, a strzał Bartosza Sobotki obronił Artur Haluch. W kolejnych fragmentach pierwszej połowy inicjatywę zaczęli przejmować radomianie. W ciągu zaledwie kilkudziesięciu sekund "Zieloni" stworzyli sobie dwie dogodne okazje do strzelenia gola. Najpierw sytuacji sam na sam z bramkarzem nie wykorzystał Patryk Mikita, a po chwili kapitalne uderzenie Rafała Makowskiego obronił Dorian Frątczak. Stal odpowiedziała dobrym strzałem Dziubińskiego z rzutu wolnego, ale ponownie na posterunku był Artur Haluch. Kilka chwil później były napastnik Broni trafił do radomskiej bramki, ale na szczęście sędzia dopatrzył się spalonego. Po pierwszych 45 minutach w meczu Stali z Radomiakiem był remis 0:0.
http://www.cozadzien.pl/sport/czy-radomiak-wygra-na-wyjezdzie-czas-na-stal/49970
Gospodarze z animuszem rozpoczęli drugą połowę. Stal robiła sporo wiatru na boisku, ale nie wiele z tego wynikało. Ich zapędy zostały jednak zahamowane w 53. minucie. Wtedy to drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną obejrzał Szymon Jopek. Radomianie grając z przewagą jednego zawodnika zaczęli śmielej atakować. W 57. minucie byli o krok od strzelenia gola, ale uderzenie Michała Kaputa z linii bramkowej wybił Dorian Frątczak. Kilkadziesiąt sekund później najwyżej do główki wyskoczył Maciej Świdzikowski, ale uderzył obok bramki. "Zieloni" naciskali i przez długie fragmenty i zamykali gospodarzy na własnej połowie, jednak efektu w postaci bramek nie było. Uderzenia Leandro, Rolinca czy Klabnika mijały bramkę "Stalówki". Najbliżej szczęścia był w 90. minucie Michał Suchanek, a piłka po jego strzale trafiła w słupek. Ostatecznie Radomiak nie zdołał pokonać Frątczaka i tylko zremisował to spotkanie 0:0.
Po tym remisie Radomiak awansował na czwarte miejsce w tabeli, ale nie wszystkie zespoły rozegrały jeszcze spotkanie 8. kolejki gier. W następnej serii pojedynków "Zieloni" na własnym obiekcie zmierzą się z Gryfem Wejherowo. Do tego meczu dojdzie w sobotę, 8 września o godz. 17.
Statystyki meczu (Stal - Radomiak, w nawiasie do przerwy)
Strzały celne: 2-4 (2-3)
Strzały niecelne: 6-8 (4-1)
Strzały zablokowane: 2-8 (2-2)
Faule: 14-12 (11-7)
Rzuty rożne: 4-8 (3-2)
Spalone: 2-0 (1-0)
Stal Stalowa Wola - Radomiak Radom 0:0 (0:0)
Stal: Frątczak - Waszkiewicz, Jopek, Janiszewski, Sobotka, Żyliński (Nowak 65'), Dadok, Mroziński, Stelmach (Stasiak 69'), Trąbka (Mistrzyk 56'), Dziubiński (Łętocha 68')
Radomiak: Haluch - Grudniewski, Świdzikowski (Suchanek 83'), Klabnik - Jakubik, Makowski, Szuprytowski, Kaput (Sokół 85'), Wawszczyk - Luz (Leandro 61'), Mikita (Rolinc 61')