Walka na Polsat Boxing Night była dla Michała Cieślaka powrotem do ringu po niemal rocznej przerwie. Po raz ostatni wychowanek Broni Radom walczył pod koniec stycznia, kiedy to w Kinszasie mierzył się w mistrzowskim starciu z Ilungą Makabu. W stolicy Konga radomianin pokazał się z dobrej strony, ale ostatecznie pas czempiona federacji WBC został w Afryce.
https://www.cozadzien.pl/sport/cieslak-wraca-na-ring/69175
Teraz na drodze 31-latka stanął o 10 lat starszy Taylor Mabika. To trudny rywal, który na zawodowych ringach stoczył wiele twardych pojedynków. W swojej karierze mierzył się z wieloma trudnymi rywalami chociażby Ilungą Makabu, Nurifm Seferim, Krzysztofem Głowackim, Mateuszem Masternakiem czy Krzysztofem Włodarczykiem. Większość tych walk przegrał, ale tylko raz przed czasem. Na pełnym dystansie nie trwał tylko pojedynek Mabiki z Kalengą. Ten pojedynek zakończył się w czwartej rundzie, a powodem przerwania walki była kontuzja boksera z Gabonu.
https://www.cozadzien.pl/sport/cieslak-dzielnie-walczyl-ale-pasa-nie-zdobyl/62427
Mimo doświadczonego rywala Michał Cieślak dominował od początku sobotniego pojedynku. Bokser z Radomia szybko narzucił swój styl i zasypywał przeciwnika gradem mocnych ciosów. Momentami radomianin boksował z odwrotnej pozycji czym potrafił zaskoczyć Mabikę. Cieślak miał problem z przebiciem się przez szczelną gardę Gabończyka, ale mocne uderzenia Polaka pozostawiały ślad i osłabiały boksera z Afryki. W szóstej rundzie Mabika na chwilę stracił koncentrację co wykorzystał Cieślak i trafił go mocnym ciosem. Bokser z Gabonu przyklęknął na ringu i spokojnie czekał aż sędzia doliczy do ośmiu. Po wznowieniu walki Polak zaatakował, a Gabończyk nagle zasygnalizował kontuzję prawej ręki i ponownie przyklęknął. Tym razem sędzia doliczył do 10 i zakończył ten pojedynek w końcówce szóstej rundy.
Dla Michała Cieślaka była to 20 wygrana walka w karierze w tym 14 przed czasem. Polak zaznał tylko jednej porażki. Natomiast Mabika po tym pojedynku legitymuje się bilansem 19 wygranych, siedmiu porażek i dwóch remisów.
Teraz przed Michałem Cieślakiem czas na podjęcie trudnej decyzji. Jeszcze przed walką z Mabiką Polak dostał propozycję zastąpienia chorego Krzysztofa Głowackiego w walce o tytuł mistrza świata w wadze junior ciężkiej federacji WBO. Rywalem Polaka miałby być Lawrence Okolie, a walka ma się odbyć w Londynie w przyszłą sobotę (12 grudnia). Jeśli Cieślak zdecydowałby się na ten pojedynek miałby bardzo mało czasu na regenerację i przygotowanie taktyki na mistrzowskie starcie. Sam zainteresowany po pokonaniu Mabiki stwierdził. - Czuje się dobrze, zbytnio się nie zmęczyłem. Zaraz siadamy z moim sztabem i będziemy wszystko analizować. Na chwilę obecną decyzja jeszcze nie zapadła – powiedział Cieślak w rozmowie z reporterem Polsatu Sport.
https://www.cozadzien.pl/sport/michal-cieslak-za-tydzien-powalczy-o-pas/69188
Jeżeli Michał Cieślak zdecydowałby się na walkę o pas mistrza świata to jego rywalem będzie 27-letni Lawrence Okolie. To brytyjski pięściarz z nigeryjskimi korzeniami. Jako amator wystąpił na igrzyskach w Rio, gdzie w pierwszej rundzie pokonał Igora Jakubowskiego, ale potem na jego drodze stanął późniejszy brązowy medalista Kubańczyk Erislandy Savon. Okolie na zawodowych ringach walczy od 2017 roku. W tym czasie stoczył 14 walk. Wszystkie wygrał, w tym 11 przed czasem. Aktualnie Brytyjczyk jest notowany na szóstym miejscu wśród bokserów wagi junior ciężkiej w prestiżowym rankingu magazyny „The Ring”. W tym samym zestawieniu Michał Cieślak znajduje się na 10. pozycji.
