https://www.cozadzien.pl/zdjecia/final-pekao-sa-superpuchar-polski-2024-zdjecia/103984
https://www.cozadzien.pl/zdjecia/final-pekao-sa-superpuchar-polski-2024-kibice-zdjecia/103983
Turniej po raz pierwszy rozgrywany był w nowej formule. O trofeum im. Adama Wójcika w Radomiu rywalizowało nie dwa, a cztery zespoły.
W sobotnich półfinałach King pokonał Trefla Sopot, a Śląsk zwyciężył z Legią Warszawa. Choć to dopiero początek sezonu i zespoły nie do końca były zadowolone ze swojej dyspozycji, to oba mecze przyniosły kibicom zgromadzonym w hali Radomskiego Centrum Sportu wiele emocji. W niedzielnym finale zmierzyli się ze sobą wicemistrz Polski i brązowy medalista poprzedniego sezonu Orlen Basket Ligi.
https://www.cozadzien.pl/sport/pekao-sa-superpuchar-polski-king-szczecin-pierwszym-finalista/103964
https://www.cozadzien.pl/sport/pekao-sa-superpuchar-polski-slask-wroclaw-powalczy-o-trofeum/103965
Przed rozpoczęciem spotkania odegrano Mazurka Dąbrowskiego. Finał szczecinianie rozpoczęli od prowadzenia 10:0 i pierwsza kwarta do końca toczyła się pod znakiem ich dominacji, a punkty rozkładały się równomiernie pomiędzy kilku zawodników Kinga. Po 10 minutach było 23:10. W drugiej ćwiartce wrocławianie zabrali się za odrabianie strat. Niespełna dwie minuty przed końcem pierwszej połowy zmniejszyli nawet dystans do trzech "oczek" (31:28), ale w końcówce znowu szczecinianie wypracowali przewagę (39:30). King był do przerwy zespołem efektowniejszym, a przede wszystkim skuteczniejszym.
Wszystko układało się po myśli ekipy z województwa zachodnio-pomorskiego do połowy trzeciej kwarty. Było już 56:43, ale potem przebudził się Śląsk. Kilka celnych "trójek" spowodowało, że wrocławianie wrócili do gry i przed ostatnimi dziesięcioma minutami zbliżyli się na dystans dwóch "oczek" (56:58), a już chwilę później po trafieniu Ajdina Penavy za trzy punkty, zanotowali swoją pierwszą w tym spotkaniu przewagę (58:59).
Od tej pory widowisko nabrało rumieńców, trafiali raz jedni, raz drudzy zmieniając się na prowadzeniu. Sporo było jednak w końcówce też akcji nieskutecznych. Wynik ciągle oscylował w granicach remisu. 15 sekund przed końcem Śląsk prowadził jednym punktem (75:76), a z dystansu spudłował Isaiah Whitehead. King miał jeszcze okazję, aby odmienić losy tego meczu, ale rzut Andrzeja Mazurczaka był niecelny i to wrocławianie cieszyli się w Radomiu ze zdobycia trofeum im. Adama Wójcika.
King Szczecin - WKS Śląsk Wrocław 75:76 (23:10, 16:20, 19:26, 17:20)
King: Żołnierewicz 19, Mazurczak 16, Brown 10, Dziewa 9, Myers 7, Meier 6, Wójcik 4, Woodard 2, Kostrzewski 2, Nicholson.
Śląsk: Whitehead 15, Lynch 14, Penava 13, Senglin 11, Nunez 11, Gołębiowski 6, Ponitka 2, Blackshear 2, Kulikowski 2, Bogucki.
Zwycięzca Pekao S.A. Superpucharu Polski: WKS Śląsk Wrocław.
MVP turnieju: Reginald Lynch (Śląsk)