Tuż przed meczem miało miejsce pożegnanie dwóch zawodników, którzy w ostatnich latach odgrywali w zespole kluczowe role. Działacze klubu podziękowali za współpracę Bartłomiejowi Niedzieli, który zakończył karierę oraz bramkarzowi Filipowi Adamczykowi, który odchodzi z klubu. Za to tuż przed pierwszym gwizdkiem arbitra zgromadzeni fani a także zawodnicy i sztab szkoleniowy minutą ciszy uczcili pamięć po zmarłym kilka dni wcześniej Marku Góralskim. Były działacz i wieloletni prezes Pilicy miał 69 lat.
Tymczasem już w 34 sekundzie gospodarze objęli prowadzenie. Oskar Wojtysiak wymanewrował dwóch rywali, wpadł z nią w pole karne i oddał strzał, po którym piłka odbiła się od rywala i zmyliła bezradnego golkipera. Dwa następne gole, to już zasługa miejscowych. Z kolei w 44 minucie nastąpiła podwójna zmiana a fani owacją na stojąco nagrodzili występ, wspomnianych już wcześniej: Niedzieli i Adamczyka, którzy opuścili boisko.
Po zmianie stron trwał zdecydowany napór białobrzeżan, ale wciąż brakowało postawienia kropki nad przysłowiowym „i”. W końcu w 74 minucie najprzytomniej w polu karnym skierniewiczan zachował się Aleksander Stawiarz. Napastnik zdobył swojego 12 gola w sezonie i jednocześnie został najlepszym strzelcem Pilicy.
Pilica Białobrzegi – Unia Skierniewice 2:2 (1:2)
Bramki: Wojtysiak, Stawiarz dla Pilicy.















Napisz komentarz
Komentarze