Faworytem sobotniego meczu 20. kolejki Fortuna 1 Ligi byli radomianie. Drużyna Radomiaka do meczu z GKS-em przystępowała z szóstej pozycji w tabeli, zaś jastrzębianie plasowali się na 14. miejscu. O ile „Zieloni” za cel w tym sezonie postawili sobie awans do Ekstraklasy, tak już podopieczni 36-letniego Pawła Ściebury będą walczyć o utrzymanie.
Jastrzębianie do rywalizacji w Radomiu przystępowali po domowym triumfie nad Koroną Kielce. GKS wygrał 2:0, a po tym pojedynku z posadą szkoleniowca kielczan pożegnał się Maciej Bartoszek. Za to Radomiak chciał się zrehabilitować tym meczem za porażkę poniesioną tydzień wcześniej z Chrobrym Głogów.
https://www.cozadzien.pl/sport/fortuna-1-liga-radomiak-podejmie-gks-1962-jastrzebie/71318
Tymczasem mecz rozpoczął się od skomasowanych ataków „Zielonych”. Ci w porównaniu do meczu z Chrobrym zagrali bez kontuzjowanego Mateusza Radeckiego. Pomocnika zastąpił Meik Karwot, ale to nie on był bohaterem pierwszej połowy.
Wprawdzie w 25. minucie groźnie strzelał Daniel Rumin, a doskonale w bramce zachował się Mateusz Kochalski, ale z gola w tej części cieszyli się miejscowi. Po szybkim kontrataku, z piłką przez kilkadziesiąt metrów przebiegł Damian Gąska i znajdując się sam na sam z Mariuszem Pawełkiem podał futbolówkę do Leandro Rossiego. Brazylijczyk nie miał problemów z umieszczeniem jej w bramce, zdobywając swojego 10. gola w sezonie!
W 51. minucie żółtą kartką upomniany został Michał Kaput, a że było to czwarte napomnienie zawodnika w sezonie, to zabraknie go w piątkowym spotkaniu z Puszczą Niepołomice.
Kilka chwil po tej sytuacji radomianie mogli podwyższyć na 2:0. Wtedy też z futbolówką w pole karne wpadł Miłosz Kozak. Skrzydłowy przełożył sobie piłkę na lewą nogę, jednak jego strzał w długi róg bramki, o centymetry minął słupek!
W 69. minucie ataki gospodarzy przyniosły efekt! Meik Karwot z praktycznie zerowego kąta próbował dośrodkować piłkę wzdłuż bramki, a ta niesiona wiatrem wpadła do niej za plecami Pawełka!
Od tego momentu radomianie w pełni kontrolowali przebieg rywalizacji. W 81. minucie miała miejsce dość ważna chwila dla Patryka Mikity. Pomocnik po 228 dniach i zerwaniu więzadeł krzyżowych powrócił na boisko! Do końca meczu wynik nie uległ zmianie i Radomiak wygrał pierwszy mecz w 2021 roku!
Radomiak Radom – GKS 1962 Jastrzębie 2:0 (1:0)
Bramki: Leandro (33.), Karwot (69.)
Radomiak: Kochalski - Jakubik, Cichocki, Raphael, Abramowicz - Leandro (87. Bogusz), Kaput, Karwot, Gąska (81. Sokół), Kozak (77. Sirk) - Angielski (81. Mikita).
Jastrzębie: Pawełek - Bielak, Ali, Szcześniak, Kulawiak, Witkowski, Feruga (70. Zejdler), Mróz (80. Szczęch), Apolinarski (70. Jadach), Komor, Rumin (60. Szczepan).