Blisko pięć tysięcy kibiców Radomiaka oglądało z wysokości trybun ostatni mecz PKO Ekstraklasy, w którym Legia podejmowała beniaminka. Trener Dariusz Banasik nie eksperymentował ze składem i przeciwko mistrzom Polski wystawił identyczne zestawienie co w meczach z Lechem Poznań i Piastem Gliwice. Z kolei „Wojskowi” do gry podchodzili zmotywowani wysokim, bo czterobramkowym triumfem nad Zagłębiem Lubin. Zanim mecz rozpoczął się na dobre, to prowadzący zawody Krzysztof Jakubik z Siedlec przerwał grę i zarządził pięciominutową przerwę. Ta wynikała z faktu, na zadymienie obiektu przez liczne race, odpalone przez fanów obu zespołów.
https://www.cozadzien.pl/sport/legia-warszawa-radomiak-radom-relacja-live/78545
Mimo wszystko przez pierwsze dwa kwadranse to gospodarze zdominowali przebieg wydarzeń i niemalże nie opuszczali połowy beniaminka. Na szczęście strzały w wykonaniu Rafaela Lopesa, czy Josue okazały się nieskuteczne. Dość dobrze w tym czasie spisywała się defensywa radomian na czele z Filipem Majchrowiczem. Dopiero pod koniec pierwszej połowy śmielej atakować zaczęli przyjezdni. W 45 minucie miała miejsce sytuacja, po której Zieloni cieszyli się z prowadzenia! Leandro Rossi dośrodkował piłkę w pole karne, tam dopadł do niej jeden z zawodników Radomiaka i głową uderzył futbolówkę, a ta odbiła się od słupka. Dopadł do niej Karola Angielski i strzelił w kierunku bramki. Tam piłkę wybić próbował Mateusz Wieteska, ale uczynił to na tyle niefortunnie, że ta wpadła do bramki! Choć arbiter do pierwszej połowy doliczył sześć minut, to bliżej zdobycia kolejnych goli byli przyjezdni! Najpierw bardzo dobrze w polu karnym zachował się Artur Boruc broniąc strzał Angielskiego z najbliższej odległości, a chwilę później golkipera od straty gola uchroniła poprzeczka!
Po zmianie stron Radomiak wciąż prezentował się bardzo mądrze i choć przez większość minut się bronił, to potrafił zagrażać bramce Boruca. Tak było m.in. w 63 minucie, gdy Luis Machado wykorzystał błąd golkipera Legii i uderzył piłkę w kierunku pustej bramki. Uczynił to zbyt lekko i w ostatniej chwili dopadł do niej obrońca, wybijając na aut. Na szczęście ta sytuacja się nie zemściła, bo minutę później Machado na tyle precyzyjnie dośrodkował piłkę w pole karne, że tam dopadł do niej Maurides i podwyższył na 2:0!
https://www.cozadzien.pl/sport/krakowianie-zdominowali-pierwszy-pilkarski-turniej-w-hali-rcs-u/78557
To nie był koniec emocji, ani też goli. Otóż w 87 minucie rzut karny na bramkę zamienił Karol Angielski. Wprawdzie Boruc wyczuł intencję strzelca, ale uderzenie było na tyle precyzyjne, że piłka wpadła do siatki!
- Jesteśmy niezwykle szczęśliwi, choć nie tak planowaliśmy wejść w ten mecz. Na szczęście druga połowa była już zdecydowanie lepsza w naszym wykonaniu - podsumował trener Banasik.
Legia Warszawa - Radomiak Radom 0:3 (0:1)
Bramki: Mateusz Wieteska 45. (s), Maurides 64, Karol Angielski 87 (k).
Legia: Boruc - Nawrocki, Wieteska, Hołownia - Johansson, Josue, Slisz, Mladenović - Kastrati (46. Włodarczyk), Lopes, Muci (73. Ciepiela).
Radomiak: Majchrowicz - Jakubik (45. T. Matos), R. Rossi, Cichocki, Abramowicz - Leandro (86. Karwot), Kaput, F. Nascimento, Machado (77. Rondon) - Angielski, Maurides (86. Cele).