Mecz w Poznaniu był dla Radomiaka setnym występem w historii na poziomie ekstraklasy, a drugim w obecnym sezonie. Na inaugurację "Zieloni" pokonali w Zabrzu Górnika 2:0. Trener Constantin Galca wychodząc z założenia, że zwycięskiego składu się nie zmienia, postawił na tę samą "jedenastkę", która wybiegła na murawę tydzień wcześniej w Zabrzu.
W czwartej minucie na strzał zdecydował się Rafał Wolski, ale uderzył wprost w bramkarza gospodarzy. Niedługo później Filip Bednarek wyłapał piłkę w zamieszaniu pod swoją bramką. W 22 minucie w dobrej sytuacji znalazł się Wolski, ale nie trafił czysto w piłkę. Chwilę później Lech miał świetną sytuację, ale Filip Majchrowicz znakomicie interweniował po strzale głową Dino Hoticia. Swoją okazję miał też Lisandro Semedo, który jednak trafił tylko w boczną siatkę.
https://www.cozadzien.pl/zdjecia/oficjalne-otwarcie-stadionu-przy-struga-63-zdjecia/93658
W 33 minucie znowu interweniował Majchrowicz, który tym razem poradził sobie ze strzałem Mikaela Ishaka. Ta sztuka nie udała mu się już w 40 minucie. Radomiak popełnił błąd w wyprowadzeniu piłki, długim podaniem Radosław Murawski uruchomił Hoticia, ten świetnym zwodem minął obrońców radomskiej drużyny i wyłożył piłkę do Ishaka, a ten bez problemu trafił do bramki. Na przerwę Lech schodził prowadząc z Radomiakiem 1:0.
https://www.cozadzien.pl/zdjecia/turniej-otwarcia-stadionu-as-radomiak-kids-cup-zdjecia/93656
Niedługo po rozpoczęciu drugiej połowy znakomicie zewnętrzną częścią stopy Hotić zagrał do Kristoffera Velde, ale ten chybił w dobrej sytuacji. W 55 minucie po strzale z rzutu wolnego Hotić trafił w słupek bramki strzeżonej przez Majchrowicza. Radomiak nie miał pomysłu na sforsowanie defensywy rywala. W 58 minucie z dystansu próbował Lisandro Semedo, ale uderzenie było zbyt lekkie i bez problemów poradził sobie z nim golkiper Lecha.
https://www.cozadzien.pl/sport/lech-poznan-radomiak-radom-relacja-live/93642
W 64 minucie znów dał o sobie znać Hotić - jego strzał obronił jednak bramkarz Radomiaka. Chwilę później z lewej strony boiska na głowę Pedro Henrique centrował Wolski, ale strzał Brazylijczyka poszybował ponad poprzeczką. Trener radomian wprowadził kilku zmienników. W 83 minucie z dystansu, niemal z miejsca, uderzał jeden z nich - Frank Castaneda i piłka otarła się o zewnętrzną część słupka. Sporo ożywienia w szeregi radomian wniósł też Edi Semedo.
Radomiak był o centymetry od remisu, natomiast kilka chwil później przekonał się o tym, że futbol bywa bardzo brutalny. Wprowadzony z ławki Lecha Filip Szymczak wpadł w pole karne "Zielonych", z łatwością ograł Mateusza Cichockiego i wpakował piłkę do siatki. Lech prowadził już 2:0. Ten wynik nie uległ już zmianie do końca spotkania, choć bliski zdobycia gola w doliczonym czasie gry był Dawid Abramowicz. Podopieczni Constantina Galki ponieśli pierwszą porażkę w obecnej kampanii.
W następnej, trzeciej kolejce sezonu 2023/24 PKO Ekstraklasy, Radomiak zagra po raz pierwszy u siebie. "Zieloni" wrócą po kilku latach na stadion przy ul. Struga 63, gdzie w sobotę, 5 sierpnia podejmą Cracovię. Mecz obejrzy komplet widzów, bo wszystkie bilety zostały wyprzedane.
https://www.cozadzien.pl/sport/komplet-widzow-obejrzy-mecz-radomiaka-z-cracovia/93646
Lech Poznań - Radomiak Radom 0:2 (0:1)
Bramki: Ishak 40', Szymczak 84.
Lech: Bednarek - Czerwiński (80 Pereira), Blazić, Milić, Andersson (80 Douglas) - Hotić (72 Szymczak), Karlstrom (62 Marchwiński), Murawski, Sousa, Velde - Ishak (72 Sobiech).
Radomiak: Majchrowicz - Jakubik (66 Grzesik), Rossi, Cichocki, Abramowicz - L.Semedo (66 E. Semedo), Donis, Alves, Wolski (66 Cayarga), Machado (78 Castaneda) - Pedro Henrique (78 Rocha).
Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz).
Żółte kartki: Murawski, Andersson, Velde, Douglas - Machado, Jakubik.