Radomiak Radom w ostatni wtorek odpadł z Pucharu Polski po porażce 0:3 ze Śląskiem Wrocław, natomiast Piast w 1/16 finału Pucharu Tysiąca Drużyn pokonał po dogrywce Arkę Gdynia. Podopieczni Aleksandara Vukovicia prezentują się w tym sezonie lepiej od radomian. Drużyna ze Śląska znajduje się wyżej w tabeli i zgromadziła o 7 punktów więcej niż piłkarze Bruno Baltazara.
Przez pierwsze minuty tego starcia oba zespoły nie mogli skonstruować groźnej akcji. Grę radomian i Piasta cechowała na początku duża niedokładność. RKS mógł objąć prowadzenie za sprawą Paulo Henrique, który niecelnie uderzył głową i przez pierwszy kwadrans było to jedyne niebezpieczeństwo pod bramką Frantiska Placha. Później na strzał z dystansu zdecydował się Michał Chrapek, ale jego próba zakończyła się niepowodzeniem. W dobrej sytuacji znalazł się Joao Peglow, który po podaniu z głębi pola nie poradził sobie z ostatnim stoperem gości. Kolejną klarowną okazję miał Henrique. Zamykał on dośrodkowanie Grzesika, aczkolwiek nieczysto trafił w futbolówkę. Gospodarze centorwali coraz częściej czego efektem był m.in. rzut rożny, po którym Michał Kaput przymierzył nad poprzeczką. Pod koniec pierwszej części gry świetną szansę na pierwszego gola w tym meczu miał Peglow, który w sytuacji sam na sam nie poradził sobie z golkiperem Piasta. Chwilę później wcześniej wspomniany brazylijski skrzydłowy wypuścił Leonardo Rochę, a ten z ostrego kąta trafił w nogi Igora Drapińskiego. Młody obrońca niefortunnie skierował futbolówkę do siatki i RKS objął prowadzenie.
Na początku drugiej połowy gliwiczanie mogli wyrównać za sprawą złego przyjęcia Macieja Kikolskiego. Na szczęście dla przyjezdnych Miłosz Szczepański nie skorzystał z tego prezentu i skończyło się tylko na strachu. Następnie to Radomiak spróbował podwyższyć rezultat. Leonardo Rocha uderzył zza pola karnego, ale po rykoszecie piłka wylądowała obok słupka. Pierwszą żółtą kartkę w tym spotkaniu obejrzał Jan Grzesik. Goście potrzebowali niewiele ponad 15. minut na to by wyrównać. Po zamieszaniu w "szesnastce" Radomiaka do piłki dopadł Jakub Czerwiński, który uderzył po przekątnej w prawy róg bramki. Szansę na objęcie prowadzenia miał Piast, ale Szczepański strzelił niecelnie. To przyjezdni wykazywali większą chęć atakowania i zdobycia kolejnej bramki. Kapitalną interwencją przy próbie Szczepana Muchy wykazał się Kikolski. Ostatecznie ta rywalizacja skończyła się wynikiem 1:1. Dla radomian to pierwszy remis w tym sezonie.
Aktualnie "Zieloni" sklasyfikowani są na 13. pozycji w stawce z dorobkiem 13. "oczek". Kolejne spotkanie Radomiak rozegra już w najbliższy piątek (8 listopada) na wyjeździe z Pogonią Szczecin. Początek o godz. 20:30
Radomiak Radom - Piast Gliwice 1:1 (1:0)
Bramki: Drapiński (gol samobójczy) 45' - Jakub Czerwiński 61'.
Radomiak: Kikolski - Ouattara, Mammadov, Rossi, Henrique - Jordao (Ramos 80'), Kaput - Grzesik (Vagner 70'), Alves, Peglow (Leandro 80') - Rocha.
Piast: Plach - Pyrka, Munoz, Czerwiński, Drapiński - Szczepański (Mucha 75'), Chrapek (Karbowy 87'), Tomasiewicz, Rosołek - Leśniak (Kądzior 63') - Katsantonis (Piasecki 63').
Żółte kartki: Grzesik - Munoz.
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock).