Dużo lepiej w mecz weszli poznaniacy. To faworyt pojedynku zepchnął gospodarzy meczu do defensywy, ale nic z ataków gości nie wynikało. Strzały Pedro Tiby okazywały się niecelne. Dopiero po kwadransie podopieczni Dariusza Banasika zaczęli grać śmielej i atakowali bramkę Filipa Bednarka. Zaskoczyć go próbowali m.in.: Damian Jakubik, Damian Gąska i Mateusz Bodzioch, ale gole w Sosnowcu nie padały.
https://www.cozadzien.pl/sport/mateusz-lewandowski-w-rezerwach-wisly-plock/70680
Po zmianie stron ponownie inicjatywa należała do zawodników z Poznania, ale ci w sytuacjach podbramkowych zawodzili, bądź bardzo dobrze pomiędzy słupkami zachowywał się Mateusz Kochalski. Golkiper Radomiaka w sobie tylko znany sposób wybronił z najbliższej odległości strzał Filipa Szymczaka.
Z kolei w 71. minucie piłka znalazła się w bramce Lecha, ale prowadzący to spotkanie Artur Aluszczyk dopatrzył się przewinienia Mateusza Bodziocha i gola Dominikowi Sokołowi nie uznał.
Radomiak się nie poddawał się i dążył do zmiany rezultatu, ale piłka po strzale wprowadzonego na boisko po przerwie Karola Podlińskiego, trafiła w słupek bramki Lecha!
Ostatecznie w regulaminowym czasie gry gole nie padły, co oznaczało dogrywkę. W 101. minucie piłkę ręką w polu karnym zatrzymał Nika Kvekveskiri, a arbiter wskazał na punkt karny. Do futbolówki podszedł Mateusz Radecki i lekkim strzałem tzw. podcinką, pokonał Bednarka. To nie był koniec emocji w tym pucharowym pojedynku, bo w na pięć minut przed końcem dogrywki Karol Podliński powalił w polu karnym Michała Skórasia. Arbiter kazał grę kontynuować, nie dopatrując się przewinienia, ale chwilę później został poproszony do analizy sytuacji, przez arbitrów VAR. Po konsultacji, przyznał rzut karny dla „Kolejorza”, a jego pewnym egzekutorem został Tymoteusz Puchacz.
https://www.cozadzien.pl/zdjecia/radomiak-radom-lech-poznan-zdjecia/70695
Więcej bramek w dogrywce nie padło, co oznaczało serie rzutów karnych. Tę doskonale rozpoczął Mateusz Kochalski, bowiem wybronił dwie pierwsze jedenastki Lecha, a do bramki gości trafił Meik Karwot. Niestety kończący drugą serię karnych Mateusz Bodzioch przestrzelił. Następnie do piłki podchodzili: Puchacz i Radecki i obaj nie zawiedli, trafiając futbolówką do siatki.
Przewagę wciąż miał Radomiak, bo po golach Skórasia i Podlińskiego, było 3:2 dla „Zielonych”. Na gola zdobytego przez Alana Czerwińskiego niestety nie odpowiedział Miłosz Kozak, którego strzał wyczuł Bednarek. W ostatniej serii „jedenastek” Kvekveskiri pokonał Kochalskiego, a Mateusz Cichocki nie zdołał przechytrzyć golkipera Lecha. Ten popisał się efektowną paradą, wybronił uderzenie i chwilę później utonął w ramionach kolegów z zespołu. Lech wyeliminował zespół z Radomia z Fortuna Pucharu Polski.
Z Sosnowca. Maciej Kwiatkowski
https://www.cozadzien.pl/sport/radomiak-radom-lech-poznan-relacja-live/70675
Radomiak Radom - Lech Poznań 1:1 (0:0). Rzuty karne: 3:4.
Bramka: Radecki 102 z karnego - Puchacz 117 z karnego.
Radomiak: Kochalski - Cichocki, Raphael Rossi, Bodzioch, Jakubik, Radecki, Karwot, Gąska (80' Kozak), Abramowicz, Sokół, Angielski (66 Podliński).
Lech: Bednarek - Czerwiński, Dejewski, Milić, Kravets, Kamiński, (81 Puchacz), Karlstrom (109 Pacławski), Tiba, Ramirez (66 Skóraś), Sykora (66 Kvekveskiri), Szymczak (81 Marchwiński).
Sędzia: Artur Aluszyk (Szczecin).
Żółte kartki: Karwot, Raphael, Podliński - Kravets, Milić.