E. Leclerc Radomka Radom po zwycięstwie nad KŚ AZS Politechniką Śląską Gliwice w dobrych nastrojach pojechała na mecz do Kalisza. W jednym z najstarszych miast naszego kraju radomianki mierzyły się z niepokonanym do tej pory liderem Energą MKS-em. Drużyna prowadzona przez Mariusza Wiktorowicza wygrała jak do tej pory komplet spotkań i ma duże apetyty, żeby powrócić do siatkarskiej elity, gdzie gościła przez wiele lat.
Przed wyjazdem radomskie siatkarki doceniały klasę rywala, ale były pewne swoich umiejętności. Już w pierwszym meczu pomiędzy tymi zespołami Radomka była bliska zwycięstwa i choć w hali MOSiR-u prowadziła 2:1, to jednak uległa rywalom 2:3. Teraz trener Jacek Skrok myślał o rewanżu.
W piątkowym spotkaniu doczekaliśmy się kilku roszad w składzie radomskiego zespołu. Od początku na parkiecie oglądaliśmy Katarzynę Śmieszek, która ponownie zastąpiła Sonię Kubacką. Natomiast do wyjściowego zestawienia powróciła Majka Szczepańska. Jednak obie zawodniczki w trakcie meczu zostały zastąpione i na parkiecie oglądaliśmy Orianę Miechowicz i Sonię Kubacką.
http://www.cozadzien.pl/sport/mks-kalisz-e-leclerc-radomka-radom-transmisja-tv/44170
Pojedynek na szczycie 15. kolejki I ligi pań był bardzo wyrównany i każda z partii maiła podobny przebieg. Zarówno w pierwszym jak i drugim secie Radomka w początkowych akcjach odskakiwała na trzy punkty i prowadziła 8:5. Jednak w drugiej fazie tych partii gospodynie potrafiły odrabiać straty i w decydujących momentach wychodziły na prowadzenie. W pierwszym secie MKS prowadził 24:22, ale Radomka jeszcze obroniła dwie piłki setowe i doprowadziła do gry na przewagi. Niestety w niej lepsze były gospodynie, który wygrały 26:24. W drugiej partii MKS również prowadził 24:22, ale wygrał tego seta 25:22.
Przy przegrywaniu 0:2 Radomka potrafiła się jeszcze zmotywować. W trzeciej partii podopieczne Jacka Skroka jeszcze mocniej przycisnęły rywalki i w pewnym momencie prowadziły nawet siedmioma punktami. Niestety po raz kolejny nie zdołały utrzymać tej przewagi do samego końca. MKS doprowadził do remisu, a następnie obronił pięć piłek setowych. Gospodynie skończyły mecz po błędzie podwójnego odbicia w radomskim zespole. Ostatecznie kaliszanki wygrały trzeciego seta 31:29, a całe spotkanie 3:0.
- Między tymi zespołami nie było wielkiej różnicy. Statystyki niemal w każdej rubryce są wyrównane, a o naszej porażce zadecydowały głupie błędy własne – powiedział po meczu trener Jacek Skrok. – Liczę na to, że z MKS-em spotkamy się w fazie play-off i wtedy to już my będziemy górą.
http://www.cozadzien.pl/zdjecia/radomka-radom-31-ks-azs-politechnika-slaska-gliwice/44072
Po tej porażce E. Leclerc Radomka Radom w dalszym ciągu zajmuje trzecie miejsce w ligowej tabeli. Radomianki mają już sporą stratę do wyprzedzających ją ekip z Warszawy i Kalisza, ale w ostatnich kolejkach rundy zasadniczej muszą się skupić na utrzymaniu tej pozycji przed nacierającymi zespołami z Wieliczki, Gliwic czy Poznania. Kolejny mecz Radomka rozegra w sobotę, 20 stycznia o godz. 17, kiedy to we własnej hali zmierzy się z Karpatami Krosno. Telewizyjną transmisję z tego pojedynku będą mogli Państwo oglądać na portalu CoZaDzien.pl
Energa MKS Kalisz- E. Leclerc Radomka Radom 3:0 (26:24, 25:22, 31:29)
Radomka: Przepiórka, Borawska, Śmieszek, Szczepańska, Biała, Ponikowska, Samul (l), Biała (l) oraz Pelczarska, Molenda, Miechowicz, Kubacka, Czajka