Spory ból głowy przed meczem beniaminków miał trener Radomiaka. Dariusz Banasik nie mógł skorzystać z pauzującego za kartki Damiana Jakubika, a także kontuzjowanego Artura Bogusza. Dlatego też po raz pierwszy w historii swoich występów na pozycji prawego obrońcy zagrał Michał Kaput. Nic więc dziwnego, że większość ofensywnych akcji popularnych „Słoników” przeprowadza była po jego stronie. Tam Kaputa niepokoił Roman Gergel, a więc najlepszy strzelec poprzedniego sezonu Fortuna 1. Ligi. Nie oznacza to, że gospodarze tylko się bronili. Wszystko dlatego, że pojedynek od początku był dość otwarty, a bramce Łukasza Budziłka w samych tylko pierwszych 15 minutach zagrażali: Leandro Rossi (dwukrotnie) i Luis Machado.
https://www.cozadzien.pl/sport/radomiak-radom-bruk-bet-termalica-nieciecza-relacja-live/76453
Po pierwszym kwadransie uwidoczniła się już przewaga radomian, którzy wygrali walkę o środek pola i to oni częściej byli w posiadaniu piłki. Bardzo groźnie było m.in., w 21 minucie, kiedy w ostatniej chwili Michal Bezpalec wybił piłkę spod nogi wychodzącego na czystą pozycję Machado. Chwilę później piłkę w bramce Filipa Majchrowicz umieścił Roman Gergel, ale wcześniej jego przewinienia na obrońcy dopatrzył się Zbigniew Dobrynin. Za to w odpowiedzi futbolówkę w bramce gości - po strzale głową – umieścił Mateusz Radecki, ale po analizie VAR, okazało się że był minimalny spalony! Sędzia do regulaminowego czasu gry pierwszej połowy, z uwagi na liczne przerwy, jak i kartki doliczył cztery minuty, ale i w nich gole nie padły.
W przerwie meczu trener Mariusz Lewandowski dokonał dwóch zmian i na boisko wprowadził Adamów: Hlouska i Radwańskiego. I to właśnie ten drugi w swoim pierwszym kontakcie z piłką umieścił ją w bramce! Odpowiedź miejscowych mogła być natychmiastowa, bo w 50 minucie Zbigniew Dobrynin podyktował dla nich rzut karny. Po analizie z wozu VAR okazało się, że zawodnik faulujący Dawida Abramowicza, nie popełnił przewinienia i pierwotna decyzja arbitra została zmieniona. W 65 minucie na podwójną zmianę zdecydował się opiekun radomian wprowadzając ofensywnych piłkarzy: Karola Angielskiego i Miłosza Kozaka.
W 85 minucie powinien być remis. Z najbliższej odległości piłkę głową uderzył Angielski, a futbolówkę w sobie tylko znany sposób wybronił Łukasz Budziłek, popisując się fantastyczną paradą bramkarską! Gdy wydawało się, że wynik już się nie zmieni to w czwartej minucie doliczonego czasu gry padł upragniony gol dla Zielonych! Piłkę w pole karne dośrodkował Abramowicz, a ta trafiła na głowę Tiago Matosa i ten uderzył ją w poprzeczkę. Na szczęście ta odbiła się w taki sposób, że powróciła do Portugalczyka i ten dobił ją już skutecznie!
Radomiak Radom - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 1:1 (0:0)
Bramki: Matos (90+4) - Radwański (46.)
Radomiak: Majchrowicz - Kaput (80. Rhuan), R. Rossi, Cichocki, Abramowicz - Leandro, F. Nascimento (66. Angielski), Karwot, Radecki, Machado (66. Kozak) - Maurides (80. Sokół).
Termalica: Budziłek - Tekijaski, Gergel, Mesanović (69. Śpiewak), Wlazło, Bezpalec, Hubinek, Wasielewski (46. Hlousek), Terpiłowski, Kukułowicz, Pek (46. Radwański).