Piłkarze Radomiaka na szlagierowy mecz z ŁKS-em udali się do Łodzi już w poniedziałek. Trener Dariusz Banasik wiedział co robi, bowiem przez dwa dni chciał mieć wszystkich swoich podopiecznych skoszarowanych w jednym miejscu. Stawka pojedynku była wielka, stąd taka a nie inna decyzja opiekuna. Obie drużyny mierzą w tym roku w bezpośredni awans i w przypadku ewentualnego triumfu, mocno przybliżyłyby się do tego celu.
https://www.cozadzien.pl/sport/kibice-wroca-na-trybuny-jeszcze-w-tym-sezonie/72431
Początek gry należał do Radomiaka, choć pierwsi groźnie zaatakowali gospodarze, ale piłka po główce Ricardo Mendesa „Ricardinho” o centymetry minęła słupek bramki Mateusza Kochalskiego.
Tymczasem w ósmej minucie „Zieloni” wykonywali trzeci rzut rożny. Piłka po stałym fragmencie gry trafiła na głowę Michała Kaputa i radomianie objęli prowadzenie. W 24. minucie Radomiak mógł prowadzić 2:0. Jego ataki nie słabły, a po wycofaniu piłki przez Leandro Rossiego – Meik Karwot potężnie strzelił z linii pola karnego, ale wprost w interweniującego Arkadiusza Malarza.
Końcowe fragmenty pierwszej połowy należały już do miejscowych. W 38. minucie rzut wolny wykonywał Mikkel Rygaard, a piłkę wprost pod nogi Ricardinho zbił Kochalski i Brazylijczyk umieścił ją w siatce! W 43. minucie powinno być 2:1 dla miejscowych, bo z najbliższej odległości w światło bramki strzelił Maciej Dąbrowski, ale ta trafiła w stojącego na linii bramkowej Raphaela Rossiego.
https://www.cozadzien.pl/sport/zaglebie-sosnowiec-z-radomiakiem-w-telewizji-polsat-sport/72416
W przerwie trener Irenusz Mamrot dokonał jednej zmiany i na boisko w miejsce Rygaarda wprowadził Michała Trabkę.
Zmianie uległ też obraz gry. W tej części obie drużyny nie stwarzały już tylu dogodnych okazji co przed przerwą, a częściej w posiadaniu futbolówki byli radomianie. Niestety dla nich, żaden z ataków nie zagroził bramce Malarza. W 85. minucie w końcu miał miejsce pierwszy strzał w tej części gry, ale piłka uderzona przez Miłosza Kozaka z 16. metrów poszybowała ponad poprzeczką. Dokonane przez trenera Banasika zmiany również nie wiele wniosły i ostatecznie szlagier kolejki zakończył się sprawiedliwym podziałem punktów.
ŁKS Łódź - Radomiak Radom 1:1 (1:1)
Bramki: Ricardinho 38 - Michał Kaput 8
ŁKS: Malarz - Nawotka (54. Wolski, 85. Klimczak), Moros, Dąbrowski, Marciniak - Pirulo, Rozwandowicz, Dominguez, Rygaard (46. Trąbka), Janczukowicz (71. Sajdak) - Ricardinho.
Radomiak: Kochalski - Jakubik, R. Rossi, Cichocki, Abramowicz - Leandro (68. F. Nascimento), Kaput, Karwot, Gąska (90. Bogusz), Kozak (90. Sokół) - Angielski (80. Radecki).