KIA XCEED i KIA NIRO PHEV
Oba testowane modele to hybrydy plug-in. Daje nam to możliwość wyboru. Można z łatwością przełączać się między tradycyjnym napędem spalinowym a cichym, ekologicznym trybem elektrycznym. Hybrydowy napęd pozwala na zmniejszenie zużycia paliwa i emisji spalin. Dodatkowo nie musimy się stresować dostępnością stacji ładowania na dłuższych trasach.
Zasięg tej wersji w trybie elektrycznym ma wynosić do 60 km, jak podaje producent po mieście nawet do 76 km – co oznacza, że jeżeli używamy auta głównie do dojazdów do pracy, jesteśmy w stanie jeździć w zasadzie tylko w trybie elektrycznym.
https://www.cozadzien.pl/zdjecia/odjechana-kia-x2/90272
Oba testowane przeze mnie w tym odcinku kompaktowe crossovery są niezwykle funkcjonalne, komfortowe i naszpikowane systemami ułatwiającymi nam jazdę. Jest wygodnie i bezpiecznie. Przypominają mi retrivery, które kochają nas bezwarunkowe i zrobią wszystko żebyśmy rzucili im piłeczkę i poświęcili czas. Nie da się ich nie kochać.
Kia XCeed
To ciekawa propozycja dla osób, które szukają wygodnego i bezpiecznego crossovera. Komfortową jazdę zapewnia przestronne wnętrze czy wygodna pozycja za kierownicą. Mimo większego prześwitu fotele znajdują się niżej niż w typowych SUV-ach, co zapewnia kierowcy sportową pozycję do jazdy. Mamy tu też szereg zaawansowanych technologii bezpieczeństwa, jak na przykład systemy ostrzegające o kolizji czy zmęczeniu kierowcy, asystenta pasa ruchu czy monitorowanie martwego pola.
Napęd plug-in składa się on z akumulatora litowo-jonowego o pojemności prawie 9 kilowatogodzin, silnika elektrycznego o mocy 44,5 kilowatów i benzynowego Smartstream 1,6 GDI. Maksymalna moc to 141 Koni mechanicznych i napęd na przednie koła. Standardowa pojemność bagażnika XCeed to 426 l; maksymalna sięga 1378 l. Cena wersji testowanej przeze mnie czyli Busines line to niecałe 156 tys zł.
Kia NIRO
W wersji plug in trzeba zachować zbiornik paliwa i zainstalować baterię pod tylną kanapą, aby utrzymać dobry rozkład ciężaru. Dlatego bagażnik jest tutaj mniejszy niż w poprzedniej wersji, ale wciąż mieści 348 litrów, co jest o 24 litry więcej niż wcześniej, a po złożeniu kanap to 1342 litry. Dzięki platformie „K” zaprojektowanej dla samochodów segmentu C, wnętrze nowego Niro jest obszerniejsze niż dotychczasowego modelu.
Wnętrze samochodu jest eleganckie i minimalistyczne, z dwoma ekranami o przekątnej 10 i ćwierć cala i znany z EV6 panel multimediów, który po naciśnięciu przycisku zamienia się w panel klimatyzacji. Elementy wnętrza nawiązują nie tylko do EV6, ale też do nowej Sportage.
W nowej Niro plug in zastosowano mocniejszy silnik elektryczny, który razem ze spalinowym daje łączną moc 183 koni mechanicznych. Od zera do setki rozpędza się w 9,8 sekundy. Model ładuje się szybciej - od 10 do 80 procent w 43 minuty.
Niro jest wyposażona w liczne systemy bezpieczeństwa, w tym system hamowania awaryjnego na skrzyżowaniach, unikania kolizji podczas cofania czy tempomat z dostępem do danych nawigacyjnych. W trybie hybrydowym samochód może osiągnąć prędkość do 161 km/h, a w trybie czysto elektrycznym do 134 km/h. Cena wersji testowanej przeze mnie czyli L to około 158 tys zł.