Ryszard Fałek w liście prosi wychowawców i pedagogów "o szczególną wrażliwości i odpowiedzialność w zakresie wprowadzania pilotażowych eksperymentów w zakresie gender” (pisownia oryginalna). Za niedopuszczalne uważa przekazywanie treści genderowych młodzieży, "nie mając wcześniej indywidualnej zgody każdego z rodziców". Zobowiązuje również dyrektorów do poinformowania wszystkich pracowników pedagogicznych w placówkach o ich obowiązkach, a także rodziców i prawnych opiekunów o przysługujących im prawach. W swoim piśmie Ryszard Fałek powołuje się na apel Episkopatu Polski,
który porusza m.in. kwestie „upowszechniania prawdy o małżeństwie i
rodzinie” (cały list wiceprezydenta pod tekstem).
PRZED CZYM DOKŁADNIE PRZESTRZEGAĆ?
Spytaliśmy prezydenta, jakie dokładnie treści uważa za "genderowe" i dlaczego akurat teraz wystosował list do dyrektorów szkół.
- Jako katolik, a taką postawę deklaruje ponad 90 procent społeczeństwa, po wysłuchaniu listu Episkopatu postanowiłem uczulić przedstawicieli radomskich szkół przed rozmaitymi zajęciami i spotkaniami, które proponują niektóre środowiska. Należy się dokładnie zapoznać z proponowanym programem, bowiem mogą one prezentować treści, które nie wszystkim odpowiadają – odpowiedział nam wiceprezydent Ryszard Fałek. - Nie oznacza to, że dyrektorzy nie mogą wyrażać zgody na takie zajęcia, ale mają obowiązek zapoznać się z ich programem, a prawnych opiekunów poprosić o pisemną zgodę na udział dzieci w zajęciach.
O CO CHODZI Z TYM GENDER?
Jedna z najbardziej popularnych definicji gender mówi, że jest to inaczej płeć kulturowa, płeć społeczna, społeczno-kulturowa tożsamość płciowa – suma cech, zachowań i ról płciowych przyjmowanych przez kobiety i mężczyzn w ramach danej kultury w drodze socjalizacji. Od lat, również na polskich uczelniach, istnieją gender studies – badania męskości i kobiecości w społeczeństwach, tego, jak łączy się ona z instytucjami społecznymi, gospodarką, władzą, tożsamością, seksualnością. Ostatnio w mediach dużo się mówi o ideologii gender, zwłaszcza w kontekście seksualizacji dzieci i młodzieży i wprowadzania nawet do przedszkoli zajęć dotyczących płciowości. Czy ideologia gender w ogóle istnieje?
- Zamieszanie wokół gender zrobiło się na skutek patologii i wypaczania tej teorii, dlatego jest o tym tak głośno. U podstaw tej ideologii leży zrównanie praw społecznych kobiet i mężczyzn. Chodzi o ich ujednolicenie, wyzbycie się podziału na typowo męskie i kobiece, czyli założenia z którymi większość ludzi się zgadza. Coraz więcej osób uważa, że np. gotowanie nie jest niemęskie, a fakt dzielenia się w związkach obowiązkami domowymi jest powszechny. Należy jednak podkreślić, że chodzi o role społeczne. Powstało jednak wiele wypaczeń tej teorii i tego ludzie się obawiają. Niepokoją np. twierdzenia, że płeć jest czymś kulturowym, a nie biologicznym. To jest patologia, której należy się wystrzegać i przed takimi teoriami przestrzegać innych – przyznaje socjolog dr Maria Gagacka.
ODPOWIEDŹ POSŁA PO i TWOJEGO RUCHU
Na list wiceprezydenta zareagował Poseł PO Radosław Witkowski. Poniżej treść jego pisma:
"Szczerze współczuję nauczycielom, podwładnym odpowiedzialnego za oświatę wiceprezydenta. Ryszard Fałek sam nie wie, przed czym ich przestrzega. Nie tłumaczy, czym jest to „gender”. Nie wyjaśnia, co za „pilotażowe eksperymenty w zakresie gender” szkoły miałyby wprowadzać. Przecież w radomskich szkołach nic nie dzieje się bez wiedzy wiceprezydenta. Czyżby więc to on miał plany wprowadzenia takich zajęć?
Wygląda na to, że Ryszard Fałek rozpoczął kampanię przed wyborami samorządowymi. Szkoda, że kosztem nauczycieli, którzy teraz będą musieli głowić się, jak wprowadzić mętne zalecenia wiceprezydenta w życie. Szkoda też, że narusza przy tym ustawę zasadniczą. Polskie szkoły - nawet w rządzonym przez PiS Radomiu - są świeckie. Nauczyciele mają się kierować Konstytucją Rzeczpospolitej i prawem powszechnym, a nie listami biskupów. I dzięki Bogu, żadne polecenia Ryszarda Fałka tego nie zmienią.
Wiceprezydent w
jednym ma rację. To rodzice decydują, jak wychować dzieci. I nic
nam wszystkim, w tym również Ryszardowi Fałkowi, do tego".
Listo do redakcji wysłał również Karol Wrochna z Twojego Ruchu"
"Gender to sztuczny twór wymyślony przez Kościół Katolicki, powstał tylko dlatego, że KK musiał sobie znaleźć wroga z którym musi walczyć. Wysyłane listy przez Wiceprezydenta Ryszarda Fałka do radomskich placówek oświatowych świadczą o jego niedojrzałości do sprawowania pełnionej przez niego funkcji. Prawdopodobnie Wiceprezydent myśli, że rodzice uczniów mają niski poziom intelektualny i dlatego ostrzega przed Gender! Ostrzega po to, by przypodobać się biskupowi, bo jak wiadomo niedługo będziemy uczestniczyć w karuzeli wyborczej. Najpierw wybory do Europarlamentu, a później wybory samorządowe. Ryszard Fałek przenosi temat ogólnokrajowy na grunty lokalne, ponieważ nie posiada żadnej wizji dla Radomia. Jeśli Wiceprezydent uznaje siebie za poważnego polityka, który jest gotów do stawiania sobie wyzwań to niech jako te wyzwania postawi sobie priorytety, czyli: niski poziom życia, brak pracy, bezrobocie, ciągle podnoszone ceny za różne usługi".