[gallery id=1178]
- Cóż ta władza po sobie pozostawia? Dług, brak wizji rozwoju miasta, nepotyzm, wiele niewyjaśnionych afer. Czas na zmiany, trzeba po nich posprzątać. Chcemy wprowadzić do rady ludzi doświadczonych, ale i młodych. Takich, którym chce się pracować, którzy mają wizję na rozwój tego miasta – rozpoczęła spotkanie Ewa Zajączkowska, rzeczniczka radomskiego KNP, kandydatka do Rady Miejskiej.
LIDERZY ZNANI, KANDYDAT NA PREZYDENTA W TAJEMNICY
Przedstawiciele KNP przyznali, że listy są już zamknięte, znajduje się na nich 46 nazwisk. Podczas konferencji przedstawiono kandydatów z dwóch pierwszych miejsc w poszczególnych okręgach: Okręg nr 1 - 1. Marek Auguścik – inżynier elektryk, 2. Ewa Zajączkowska – nauczycielka historii i WOS; okręg nr 2 - 1. Robert Dębicki – przedsiębiorca i mediator, 2. Ilona Lipińska – menadżer; okręg nr 3 - 1. Waldemar Jan Rajca - przedsiębiorca, prezes KNP w Radomiu, 2. Anna Badeńska – przedsiębiorca; okręg nr 4: 1. Krystian Łagowski – biznesmen, wiceprezes KNP w Radomiu, 2. Jarosław Jargot – przedsiębiorca; okręg nr 5 - 1. Robert Kumor – inżynier mechanik, 2. Ewa Czajka – nauczycielka edukacji wczesnoszkolnej.
Stefan Błaszczyk jest natomiast liderem na listach KNP do Sejmiku Województwa Mazowieckiego.
Przedstawiciele KNP przyznali, że jest już również wybrane i zatwierdzone przez radę główną KNP nazwisko kandydata na prezydenta miasta, nie chcieli go jednak jeszcze ujawnić. Szczegóły mamy poznać wkrótce.
CZAS NA ZWOLNIENIA I LIKWIDACJE
Kandydaci do rady podczas wtorkowej konferencji prezentowali swoje poglądy i pomysły na rozwój miasta.
– Będziemy chcieli zlikwidować Straż Miejską. Jest ona zupełnie niepotrzebna, zajmuje się wyłącznie wypisywaniem mandatów, gdy ktoś spokojnie pije sobie piwko w parku lub źle zaparkował. Utrzymanie strażników kosztuje wiele, są to zbędnie wydanie pieniądze. Ich obowiązki może przejąć policja, która jest do tego powołana. Osoby zwolnione ze Straży Miejskiej będą mogły znaleźć pracę w ochronie lub policji – przyznał Krystian Łagowski. – Będziemy chcieli zmniejszyć zatrudnienie w urzędzie, myślę, że o około 50 procent. Tak, aby zostali tylko naprawdę potrzebni ludzie.
- Najlepszym i jedynym sposobem na uporanie się z deficytem jest obniżenie wydatków. Trzeba sprawdzić wnikliwie, jak wydawane są pieniądze i gdzie można je zaoszczędzić. Deficyt Radomia sięga w tym momencie 430 mln, drugie tyle jest w zadłużonych spółkach miejskich - to daje blisko 950 mln! Nie może być przyzwolenia na pożyczanie pieniędzy, odsetki od zaciągniętych kredytów wynoszą 16 mln zł. Trzeba ograniczyć wydatki, będzie to bolesne, ale to jedyne wyjście – powiedział Waldemar Jan Rajca.
NAWET Z KANIBALAMI- Musimy uzdrowić system od podstaw. Zmusimy urzędników do efektywnej pracy. Trzeba się wziąć do roboty. Mamy predyspozycje i chęci, aby przyciągnąć biznesmenów do Radomia – zapewniała Ilona Lipińska.
- Najważniejsze to obniżyć podatki. Trzeba patrzeć jak wydawane są pieniądze, jeżeli np. do lotniska dokłada się 50 mln zł, to trzeba je przekazać w prywatne ręce, wtedy ktoś lepiej o nie zadba. Jak znajdziemy się w radzie będziemy patrzyli dokładnie, jak funkcjonują poszczególne spółki miejskie i wtedy decydowali, jak poprawić sytuację – powiedział Robert Dębicki.
Z kim kandydaci mogliby utworzyć koalicję w Radzie Miejskiej? - Na to pytanie odpowiem, cytując Janusza Korwina-Mikke: Utworzymy koalicję nawet z kanibalami, jeżeli przyniesie ona coś dobrego. Porozumiemy się z każdym, kto będzie myślał podobnie do nas i chciał dobrych zmian dla Radomia – wyjaśniła Ewa Zajączkowska, rzeczniczka KNP w Radomiu.
