Przypomnijmy, że niedawno przedstawiciele Radomskiego Samorządu Obywatelskiego poinformowali, że najbliższą niedzielę oddadzą głos na Radosława Witkowskiego. Z kolei Robert Dębicki, który startował w wyborach prezydenckich z poparciem Kongresu Nowej Prawicy oraz RSO, chce dać kredyt zaufania również kandydatowi PO.
TO JUŻ NIE JEST NASZ KANDYDAT
Z kolei działacze Kongresu Nowej Prawicy dzisiaj (27 listopada) odcięli się od Roberta Dębickiego, którego dotąd popierali.
- W drugiej turze wyborów nie udzielamy poparcia żadnemu z kandydatów na prezydenta Radomia. Od żadnego z nich nie można oczekiwać zmian na lepsze – stwierdził Waldemar Rajca, prezes KNP w Radomiu.- Jeszcze we wtorek ustaliliśmy to z Robertem Dębickim. Po czym na konferencji w środę pan Dębicki udzielił poparcia Radosławowi Witkowskiemu. Dlatego Robert Dębicki już nie jest naszym kandydatem. Cofamy nasze poparcie dla niego.
Radomianie Razem, którzy do wyborów szli razem ze startującą na urząd prezydenta Radomia posłanką Marzeną Wróbel, w drugiej turze poprą Radosława Witkowskiego. Uważają, że kandydat PO może coś zrobić dla Radomia, bo jest popierany w kraju przez premier Ewą Kopacz i w województwie przez marszałka Adama Struzika.
- Andrzej Kosztowniak, pozostający w opozycji do rządu i sejmiku mazowieckiego, ma małe szanse na działania rozwijające Radom – przekonuje Kazimierz Woźniak, który zapewnił jedyny mandat dla RR w nowej radzie miasta.
W czwartek konferencję prasową zorganizował również Wojciech Bernat, który kandydował na prezydenta z poparciem Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
- Ja, jako Wojciech Bernat, swój głos oddam na Radosława Witkowskiego - powiedział. - Osoby, które zajmują dziś najwyższe stanowiska w państwie, są reprezentantami jednego ugrupowania. Wybór posła Witkowskiego na prezydenta Radomia będzie więc sensowną konsekwencją.
RADNY PSZCZOŁA - KOALICJA NA RAZ
- Sojusz Lewicy Demokratycznej nie popiera żadnego kandydata na prezydenta, nie udziela swojego poparcia nikomu. Wystąpienie Wojciecha Bernata było tylko jego wystąpieniem, a nie przekazaniem informacji z SLD. Niestety, nasz były kandydat nie dotrzymał umówionego wcześniej słowa. Ustaliliśmy, że ani członkowie SLD, ani kandydat na prezydenta nie będą wyrażali swoich opinii publicznie. W tej chwili kandydat traci nasze poparcie - powiedział Leszek Rejmer, szef radomskich struktur SLD.
Leszek Rejmer powiedział też, że Wojciech Bernat nie jest członkiem SLD, dlatego nie ma możliwości karania lub nagradzania go.
Z kolei radny Jan Pszczoła z SLD podtrzymał swoją wcześniejszą deklarację i zapowiedział, że w poniedziałek, 1 grudnia, w głosowaniu na przewodniczącego rady miejskiej zagłosuje tak samo jak Prawo i Sprawiedliwość, an a Dariusza Wójcika. Zaznaczył jednak, że chodzi wyłącznie o to jedno głosowanie.
Członkowie Wspólnoty Samorządowej Miasta Radomia, którzy na radnych startowali z listy Prawa i Sprawiedliwości,popierają zaś Andrzeja Kosztowniaka.
- Powtarzamy, że zgodnie z umową koalicyjną popieramy Andrzeja Kosztowniaka na prezydenta Radomia, a 1 grudnia poprzemy Dariusza Wójcika na przewodniczącego rady miejskiej - powiedział poseł Krzysztof Sońta, wiceprzewodniczący WSMR. - Za nami jest już 8 lat owocnej współpracy.
Przypomnijmy, że przewodniczący Wspólnoty Ryszard Fałek przez ostatnie 8 lat piastował funkcję wiceprezydenta Radomia. Ostatnio stracił kontrolę nad resortami kultury oraz sportu i turystyki. Została mu tylko oświata. Jednak kilka dni temu magistrat potwierdził, że Ryszard Fałek znów odpowiada za wszystkie trzy dziedziny.
- Wiceprezydent zajmował się ostatnio strategią rozwoju radomskiej oświaty i na ten czas musiał być odciążony od obowiązków. Strategia jest zakończona, więc teraz ma trzy resorty tak jak dawniej - ucina Krzysztof Sońta.
Czy Ryszard Fałek nadal będzie wiceprezydentem? Wiadomo, że w środę pożegnał się z pracownikami podległych mu w magistracie wydziałów. Możliwe, że zostanie radnym, a na na stanowisku prezydenta zastąpi go inny członek Wspólnoty?
- Za wcześnie o tym mówić. W poniedziałek będziemy wiedzieli, kto jest prezydentem miasta, nastąpi też zaprzysiężenie nowej rady. Wszyscy członkowie WSMR przyjmą mandaty. Potem będziemy rozmawiać. Na pewno Wspólnota chciałaby zwyczajowo zajmować się edukacją, kulturą i sportem - stwierdził Krzysztof Sońta.