W piątek 19 października Stowarzyszenie-Klub "Amazonki-Dana" organizują "Marsz życia i nadziei". Chcą w ten sposób poszerzać wiedzę kobiet na temat nowotworów piersi oraz ich leczenia.
W maju radomskie Amazonki zorganizowały imprezę
"Kochaj! Módl się! Żyj!".
Chcecie pokazać, że rak piersi to nie wyrok?
-
Właśnie. Panie zazwyczaj boją się, że ich pierś będzie amputowana, że
rodzina i znajomi ich nie zaakceptują. Uważają, że to okaleczenie. Wiele
z nich spotyka się z brakiem zrozumienia ze strony mężów czy partnerów.
Niektóre odkładają pójście do lekarza na później, bo zawsze jest coś
ważniejszego. Ale przecież usunięcie piersi bądź jej części to nie
koniec świata. Z tym można żyć tak, jak żyło się przed chorobą. Kobiety
nie są mniej wartościowe bez piersi. Od jakiegoś czasu społeczeństwo
coraz lepiej myśli o kobietach chorych na raka piersi, dzięki czemu jest
im łatwiej przetrwać czas leczenia.
Ile kobiet w Polsce umiera na raka piersi?
-
Ok. 20 procent wszystkich Polek umiera na tę chorobę. Na szczęście ten
procent maleje, jednak nadal ten odsetek jest zbyt wysoki. Strach przed
pójściem do lekarza jest większy, niż zdrowy rozsądek.
A tyle się mówi o profilaktyce...
Najwyraźniej ciągle za mało. Więc przypominam: oprócz samobadania warto
poddać się badaniom USG dla młodych kobiet, a mammografii dla starszych.
Mammografię wykonuje się raz na dwa lata. Po przebytej chorobie bada
się piersi raz na rok. W radomskich szpitalach są mammografy. Warto
zapisać się na badanie i sprawdzić swoje piersi.
A samobadanie jak powinno wyglądać?
- Badanie
piersi należy przeprowadzić między 7 a 10 dniem od pojawienia się miesiączki lub w jednym
wybranym przez siebie dniu w miesiącu. Najlepiej wykonywać je przed
lustrem. Najpierw opuszczamy ręce wzdłuż ciała, a potem kładziemy je
na biodra i patrzymy, czy są jakieś zmiany na naszych piersiach lub w ich
okolicach. Następnie ściskamy brodawkę, by zobaczyć, czy wypływa z niej
jakaś maź i czy brodawka boli. Później prawą rękę kładziemy na tył głowy
i lewą ręka okrężnymi ruchami sprawdzamy prawą pierś, czy nie ma w niej
jakiś guzków. Podobnie robimy z lewą piersią. Sprawdzamy również węzły
chłonne pod pachami, nad obojczykiem i nad piersiami. To badanie trwa
naprawdę krótko, a jest niezwykle pomocne przy profilaktyce chorób
piersi.
Co to w ogóle jest rak piersi i jak się objawia?
- To nowotwór złośliwy, który atakuje komórki gruczołu piersiowego. Najczęstszym objawem są guzki, które nie zawsze są guzkami złośliwymi, dlatego tak ważna jest profilaktyka chorób piersi. W początkowym stadium choroby rak nie boli. Ale widać zmiany na piersiach, m.in. zmiana koloru skóry, wklęśnięte brodawki.
Dlatego każda kobieta powinna raz w miesiącu sama badać swoje piersi. Jeśli wyczuje jakiś guzek, powinna pójść do ginekologa i przeprowadzić kompleksowe badania, by wykluczyć nowotwór złośliwy. Trzeba udać się do ginekologa, potem do onkologa, którzy leczą takie schorzenia.
Kto jest w grypie ryzyka zachorowalności na raka piersi?
- Najbardziej zagrożone są kobiety, które w rodzinie miały osoby chore na raka.
Niektóre zawody mogą przyczyniać się do powstania nowotworu, np. laborantka, chemiczka, radiolożka. Poza tym stres, obciążenie pracą, obowiązkami również wpływają na ryzyko zachorowania.
Jakie badania należy wykonać, kiedy coś podejrzewamy?- Kobietom do 40 roku życia wykonuje się badanie USG, a powyżej 40 - mammografię. Dodatkowo wykonuje się biopsję. Wyniki tych badań wykluczą bądź potwierdzą istnienie raka. Często jest tak, że badany guzek nie jest złośliwy. To może być włókniak, torbiel czy tłuszczak. Wówczas lekarze nie decydują się na operację, ponieważ te zmiany w piersiach nierzadko wchłaniają się same. Niemniej jednak trzeba być pod stałą kontrolą lekarską.
Jak wygląda leczenie kobiet chorych na raka piersi?
- Kiedyś usuwało się całą pierś. Teraz stosuje się operacje oszczędzające, czyli wycina się z piersi tylko miejsca chorobowe, o ile jest to początkowe stadium choroby. Przed operacją wykonuje się badanie, które pozwala konkretnie określić, gdzie znajduje się rak. Później ten wycinek jest wykorzystywany do badania histopatologicznego, który pokaże, czy rak jest złośliwy czy nie.
Po operacji pacjentki przechodzą chemioterapię lub radioterapię. Ta pierwsza zazwyczaj trwa sześć miesięcy i można ją wykonać w Radomiu. Radioterapii niestety nie. Najbardziej widoczną konsekwencją chemioterapii jest wypadanie włosów, ale one potem odrastają. Nie wolni też jeść grejpfrutów, które zmniejszają działanie chemioterapii.
Czego potrzebuje kobieta po mastektomii lub częściowemu usunięciu piersi?- Przede wszystkim wsparcia rodziny, męża, partnera. Nie wolno się nad nią użalać, tylko trzeba ją mobilizować do walki z rakiem. Rozmowa z psychologiem jest również pomocna. Każda pacjentka po operacji musi uczęszczać na rehabilitację, która usprawni jej rękę. W Radomiu mamy dobrych rehabilitantów w obu szpitalach. Poza tym w naszym mieście funkcjonuje stowarzyszenie "Amazonki-Dana", które wspiera kobiety w trakcie i po chorobie.
Spotykamy się w Klubie Osiedlowym przy ul. Sandomierskiej na Ustroniu w pierwsze środy miesiąca o godz. 16. Naszą merytoryczną opiekunką jest dr Danuta Krajewska, która jest na każdym spotkaniu wspiera nas w każdej sytuacji. Współpracuje z nami również psycholog. Mamy również rehabilitację w poniedziałki i środy o godz. 17. Chodzimy także na basen, by poćwiczyć. Gimnastykę częściowo opłacamy ze środków stowarzyszenia, pozostałą część płaci Urząd Miasta.