Podejrzane... studentki
W ostatnich dniach w godzinach wieczorowych spotyka się na ulicy Lubelskiej dwie wesołe diwy w białych studenckich czapkach na głowie. Diwy te niemając nic wspólnego z nauką, profanują tylko uniformową czapkę studencką.
Warto, aby milicja miejska zabroniła podobnej maskarady radomskich nocnych ciem.
Głos Radomski nr 29, 21 lutego 1918
Tajemnicze wykopalisko
W okolicach St. Miasta niemałą sensację wzbudziło wykopalisko, na jakie natrafiono przy robotach ziemnych około kanału miejskiego, przeprowadzanego około dawnego kościołka, obecnie przerabianego na szpital. Oto na terytorjum przylegającym do kościołka, natrafiono na szereg kościotrupów, o ogólnej liczbie około 40. Zkąd te szczątki ludzie pochodzą ustalić nie można, najprawdopodobniej jednak znajdował się tam ongi cmentarz i są to kości pochowanych tam kiedyś mieszkańców miasta.
Część tych kości przewieziono na cmentarz – znaczna jednak jeszcze część leży niepochowana, wystawiona na widok uliczny.
Tolerowane to być nie powinno i szczątki niewiadomo w jakich warunkach zmarłych, winny być pochowane jaknajprędzej.
Głos Radomski nr 34, 27 lutego 1918
Najnowszy surogat kawy
Rzecz nie do wiary, a jednak prawdziwa, że najnowszym „ersatzem” kawy są specjalnie suszone buraki pastewne. Buraki te są koloru ciemno-bronzowego, podobne do cykorji, w smaku nieco słodkawe. Czasy się zmieniają, dawniej buraki były używane jedynie w gospodarstwach wiejskich dla inwentarza – dziś zaś są sprzedawane za drogie pieniądze, jako środek odżywczy dla ludzi.
Głos Radomski nr 34, 27 lutego 1918
Czas letni
Okres trwania czasu letniego, t. j. posuwania naprzód zegarów o godzinę będzie w roku 1918 znacznie rozszerzony.
W r. 1916 czas letni trwał od 1 maja do 30 września, w r. 1917 od 15 kwietnia do 16 września. W r. b. 1918, czas letni trwać będzie od 1 kwietnia do 14 października. Podług czasu normalnego słońce wschodzi d. 1 kwietnia o g. 5 m. 55 i zachodzi o godz. 6 m. 40. Wskutek posunięcia zegara naprzód o godzinę, wschód słońca nastąpi o godz. 6 m. 55, zachód o godz. 7 m. 40.
Głos Radomski nr 35, 28 lutego 1918
W co zawijają?
Wiele sklepów z artykułami spożywczymi oraz masarń zawija nabywane 3w nich towary w stare gazety, a nawet w brudny zapisany papier. Podobne postępowanie sprzeciwia się zasadniczym warunkom hygieny, wobec czego sądzimy iż komisja sanitarna powinna zająć się tę sprawą i stanowczo zabronić podobnego opakowania, tak bardzo drogo kupowanych artykułów spożywczych, w cenę których wliczane jest przecież i opakowanie.
Głos Radomski nr 35, 28 lutego 1918
O reperację mostka
Na rogu ulic Dzierzkowskiej i Nowogrodzkiej uległ zniszczeniu mostek drewniany. Wobec ożywionego ruchu kołowego i pieszego o wypadek nie trudno, tym więcej że stojąca tam latarnia elektryczna często nie pali się.
Głos Radomski nr 39, 5 marca 1918
Nieporozumienie osobiste
Dnia 22 II. b. r. Aron Birenbaum, Rwańska 19, zameldował o pobiciu go przez Jakóba Minmana, Szewcka 15 na tle nieporozumień osobistych. Uszkodzenie ciała lekkie.
Ziemia Radomska nr 44, 24 lutego 1932
Tajemnicze zniknięcie
W tajemniczy sposób zniknęła z Radomia niejaka Marja Majewska, panienka licząca 16 lat życia. Wyszła ona wieczorem z domu rodziców i wszelki ślad po niej zaginął. Policja jest zdania, że wywiózł ją nieustalonego nazwiska domokrążny handlarz pończoszniczy, z którym podobno przed kilku dniami się zapoznała.
Ziemia Radomska nr 39, 17 lutego 1934