W drugi dzień świąt na oddział kardiochirurgiczny Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Radomiu został przyjęty pacjent przewieziony ze szpitala powiatowego w Starachowicach. Wedle zaleceń Polsko-Amerykańskich Klinik Serca, powinien on jednak trafić na kardiochirurgię... w Bielsku-Białej.
- Pacjent ten zażądał jednak, aby przewieźć go do nas. Jak się potem okazało, wymagał on pilnej operacji. Dłuższa podróż mogłaby mu zaszkodzić - wyjaśnia Dariusz Borkowski, ordynator Oddziału Kardiochirurgicznego z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Radomiu.
83-latek z Iłży był operowany na radomskiej kardiochirurgii we wtorek i jak zapewniają lekarze, jego stan jest dobry.
Do tej pory pacjentów ze Starachowic, którzy wymagali operacji kardiochirurgicznej, obsługiwał radomski oddział w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym przy ulicy Aleksandrowicza.
- Pacjentów ze Starachowic było u nas nawet więcej niż ze szpitala przy ulicy Tochtermana w Radomiu - mówi Dariusz Borkowski, ordynator Oddziału Kardiochirurgicznego z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Radomiu.
Jak mówi doktor Borkowski, umieralność pacjentów przybywających ze Starachowic do WSS w Radomiu jest obecnie zerowa.
Zarówno radomski oddział kardiochirurgiczny, jak i szpital w Starachowicach od kilku lat współpracują z Polsko - Amerykańskimi Klinikami Serc. PAKS to sieć oddziałów kardiologii interwencyjnej, angiologii i kardiochirurgii na terenie Polski. W 2000 roku Kliniki zostały utworzone z inicjatywy wybitnych lekarzy z Polski i Stanów Zjednoczonych. Ideą ich powołania było wprowadzenie najnowszych metod leczenia schorzeń sercowo-naczyniowych.
- Do niedawna nasza współpraca z PAKS układała się świetnie. Jednak od 3-4 miesięcy zauważyłem niepokojące zmiany. Przestali do nas przybywać pacjenci ze Starachowic, nastąpił zastój - wyjaśnia doktor Borkowski.
W Starachowicach klinika PAKS znacznie się rozwinęła. Działa w niej Centrum Kardiologiczno-Angiologiczne im. dr. Wadiusza Kiesza, a 27 marca 2012 roku otwarty został Oddział Chirurgii Naczyniowej. Nadal brakuje tam jednak Oddziału Kardiochirurgii. I właśnie w tym tkwi sedno problemu.
Pod koniec listopada kardiochirurgia została utworzona w Bielsku-Białej i pacjenci ze Starachowic odsyłani są właśnie do tamtej placówki PAKS, która oddalona jest o 260 km.
- To nie jest zupełnie bezpieczne dla pacjenta, wozić go tak daleko. W dodatku rodzina, aby być przy chorym, musi wynająć hotel. To może mieć wpływ na zdrowie pacjenta i dodatkowe koszty - podkreśla ordynator radomskiej kardiochirurgii.
Z kolei WSS w Radomiu i szpital w Starachowicach oddalone są od siebie o ok. 40 km.
- Dodatkowo u nas pacjenci często przyjmowani są z marszu, a w większości placówek na operację czeka się po kilka miesięcy - wyjaśnia Dariusz Borkowski. - Dla lekarza najważniejszy powinien być pacjent i dlatego my nadal będziemy przyjmować pacjentów ze szpitala w Starachowicach - dodaje.
Jak rozwiąże się ten konflikt? Może się to okazać już niebawem, ponieważ między 19-21 kwietnia odbędzie się spotkanie Klubu Kardiochirurgów Polskich, na które został zaproszony ordynator Dariusz Borkowski. - Będę rozmawiał na ten temat z osobami z zarządu PAKS - zapewnia lekarz.
My sprawę będziemy śledzić na bieżąco.