- Kuszą nas zapachem i smakiem, ale należy zachować rozsądek i ostrożność, ponieważ nieumyte owoce leśne mogą spowodować groźną chorobę – mówi Małgorzata Gregorczyk, rzecznik Powiatowej Stacji Sanitarno -Epidemiologicznej w Radomiu.
Jagody są smaczne i przede wszystkim zdrowe. Leczą oczy, obniżają poziom złego cholesterolu, uelastyczniają naczynia krwionośne. Natomiast suszone jagody szybko likwidują biegunki. Jednak przy zbieraniu owoców leśnych, jak i ich jedzeniu musimy pamiętać o zachowaniu ostrożności i odpowiedniej higieny.
Do lasu na jagody
Las to nie tylko miejsce, gdzie można nazbierać jagód, jeżyn czy poziomek. To dobre miejsce także na spacer, gdzie można posłuchać śpiewu ptaków i pooddychać świeżym powietrzem. - Zachęcam do pobytu w lesie, który jest połączony z rekreacją, która polega na zbiorze owoców leśnych. Zbiór owoców leśnych w Polsce, a szczególnie tutaj w regionie radomskim, gdzie jest dużo lasów, jest bardzo popularny – twierdzi Edyta Nowicka, kierownik zespołu ds. promocji mediów Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Radomiu.
Lasy państwowe są dostępne dla każdego, dlatego tak chętnie je odwiedzamy i korzystamy z ich dobrodziejstw. Warto pamiętać jednak o zasadach panujących w czasie leśnych spacerów. - Trzeba pamiętać, że auto zostawiamy na leśnym parkingu, tam gdzie jest to dozwolone. Jak również o tym, żeby nie zbierać owoców leśnych w miejscach chronionych – mówi Edyta Nowicka.
Gdzie możemy zbierać owoce lasu?
Sezon na tzw. jagody, czyli borówki czernice już się kończy, ale jak przyznaje Ewa Nowicka z RDLP, że jagody występują jeszcze w miejscach nieco wilgotniejszych np. w Puszczy Kozienickiej w pobliżu tzw. ługów, czyli leśnych torfowisk. - Jak najbardziej tam, gdzie są obniżenia terenu znajdziemy jeszcze jagody – przyznaje.
W tej chwili poza borówką czernicą, można także zbierać borówkę brusznicę, czyli tzw. borówkę czerwoną. W porównaniu do czernicy jest ona ostrzejsza w smaku, występuje jeszcze dłużej i potrafi jednocześnie owocować i kwitnąć. Z brusznicy często robi się konfitury do mięs. Występuje ona tam, gdzie są widne bory sosnowe, na obrzeżach leśnych dróg , w miejscach przerzedzonych, gdzie jest więcej światła – mówi Edyta Nowicka.
Natomiast od września będziemy mogli wybrać się do lasu na żurawinę, która występuje na torfowiskach. Edyta Nowicka wyjaśnia gdzie zabronione jest zbieranie żurawiny: - Musimy bardzo uważać, żeby nie zbierać żurawiny na obszarach chronionych np. w Puszczy Kozienickiej. Takimi obszarami, gdzie występuje żurawina, a jednak nie wolno jej zbierać jest rezerwat Ługi Helenowskie czy rezerwat Okólny Ług. Natomiast w innych miejscach, gdzie są torfowiska można żurawinę zbierać.
Wybierając się a jagody trzeba pamiętać, żeby odpowiednio się ubrać. Najlepiej założyć ubranie, które ochroni nas przed komarami i kleszczami, czyli coś z długim rękawem i długie spodnie. Natomiast jeśli chodzi o obuwie to warto włożyć gumowce, które mogą nas ochronić np. przed żmiją.
Z dobrodziejstw lasu powinniśmy korzystać rozsądnie, tak aby nie zaburzyć ekosystemu leśnego i przy okazji nie wyrządzić sobie krzywdy.
Jak przyznaje Małgorzata Gregorczyk, rzecznik Powiatowej Stacji Sanitarno -Epidemiologicznej w Radomiu nieumyte owoce leśne mogą spowodować bardzo groźną i ciężką do wyrycia chorobę – bąblowicę, której przyczyną jest tasiemiec bąblowcowy. Powodem skażenia są odchody zwierząt mięsożernych, głównie lisów, także wilków, psów i kotów zawierające jaja pasożytów. Nazwa choroby pochodzi od pęcherzy tworzących się w organach wewnętrznych. Po przedostaniu się do organizmu jaja larwy osiedlają się w narządach wewnętrznych, najczęściej w płucach, mózgu i wątrobie.
- Bąblowica to groźna choroba, rozwija się przez wiele lat bezobjawowo, a zbyt późno wykryta możne okazać się śmiertelna. Często mylona jest z nowotworem, źle zdiagnozowana, jest źle leczona – wyjaśnia rzecznik Sanepidu.
Dlatego nie należy jeść owoców leśnych podczas zbierania lub zaraz po zakupie. Zebrane owoce należy dokładnie umyć, najlepiej moczyć w ciepłej wodzie przez parę minut, potem płukać pod strumieniem bieżącej wody. Ponadto ważne jest, aby myć ręce zaraz po przyjściu z lasu. - Należy też wiedzieć że jaja bąblowca są odporne na niskie temperatury. Przeżywają do 54 dni w temperaturze minus 27 stopni, a przy minus 70 stopniach 96 godzin. Dlatego zamrażanie owoców, na których znajdują się jaja pasożytów nie dają gwarancji bezpieczeństwa – mówi Małgorzata Gregorczyk
Aczkolwiek nie należy rezygnować z jedzenia tych smacznych owoców, trzeba je bardzo dokładnie myć!