WSZYSTKO O AIR SHOW 2013 - TUTAJ
RELACJA LIVE z AIR SHOW - TUTAJ
Stali bywalcy Air Show narzekali trochę na zespoły akrobacyjne i zbyt dużą ich zdaniem ilość solowych pokazów na F-16. Być może wynika to z rozpieszczenia - w końcu poprzednio w Radomiu zachwycały Frecce TriColori i Patrouille Acrobatique de France. Ale bez przesady - w tym roku świetny show dali Chorwaci z Krila Oluje, ciekawie zaprezentowali się debiutanci an Air Show, czyli Baltic Bees z Łotwy. Jak zawsze emocjonujący był pokaz fińskich Midnight Hawks, wspaniale pokazały się też polskie Iskry, które w niedzielę pożegnały publikę wykonaniem na niebie biało- czerwonego serca. A co do solistów, to chyba nikt nie mógł narzekać na pokaz choćby Solo Display z Turcji i Demo Team z Holandii.
- Atmosfera jest wspaniała, przygotowanie perfekcyjne. Jeśli do końca wszystko będzie się odbywało tak, jak do tej pory, impreza przejdzie do historii pokazów lotniczych - podsumował pierwszy dzień pokazów prezydent Radomia Andrzej Kosztowniak.
- Gratuluję wytrwałości i konsekwencji, która doprowadziła do tego, że w Radomiu po raz kolejny mamy święto lotnictwa polskiego. Gratuluję wszystkim, że w ten sposób została stworzona forma promocji Radomia, Polski, sił powietrznych - mówił na rozpoczęcie imprezy prezydent RP, Bronisław Komorowski. - Są to też skutki na czas podjętych decyzji, aby lotnisko w Radomiu miało charakter lotniska cywilnego.
Kolejne Air Show w Radomiu?
A propos lotniska cywilnego - wiele osób twierdzi, że jego stworzenie automatycznie zamyka możliwość organizacji kolejnego Air Show w Radomiu. Spytany o to Dowódca Sił Powietrznych RP gen. Lech Majewski (który chwali organizację imprezy w naszym mieście), stwierdził, że za wcześnie o tym mówić: - Na pewno impreza się odbędzie, gdzie - będziemy analizować możliwości.
Natomiast Andrzej Kosztowniak zapewniał dziennikarzy, że W Europie są pokazy organizowane na lotniskach cywilnych.
- To zależy od naszego zaangażowania i oceny pokazów. Żeby Air Show zostało w Radomiu, musimy robić dokładnie to co teraz. Radom pokazał, że jest dobrze przygotowany do przyjęcia tysięcy gości i do organizacji tej imprezy - stwierdził.
Bezpiecznie i kulturalnie
- To były wyjątkowo bezpieczne i kulturalne pokazy. Nie odnotowaliśmy bójek, awantur, kradzieży. Nie przypominam sobie nawet, żebym widział na pokazach jakieś nietrzeźwe osoby - relacjonuje Rafał Jeżak z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji. - Zarówno w sobotę i niedzielę zgubiło się w tłumie kilkanaścioro dzieci, ale wszystkie w ciągu 10 minut wróciły do opiekunów.
- Zaznaczam, że siły zabezpieczające Air Show były siłami dodatkowymi. Poza tym zabezpieczaliśmy cały powiat. Radomianie często słyszeli sygnały naszych wozów, ale to dlatego, że w weekend mieliśmy około 30 podpaleń traw w Radomiu i poza nim - tłumaczy Paweł Pora z radomskiej straży pożarnej.
Łyżka dziegciu, a właściwie wody
Najwięcej negatywnych emocji wzbudzał zapewne zakaz wnoszenia na pokazy butelek wody o pojemności większej niż 200 mililitrów (i to tylko w kartonikach lub plastikowych pojemnikach). Goście, którzy musieli wyrzucać przed wejściem półtoralitrowe butelki, często kłócili się z pracownikami ochrony. Organizatorzy tłumaczyli wymóg względami bezpieczeństwa. Jednak drugiego dnia pokazów zezwolili na wnoszenie butelek o pojemności do 0,5 litra.
Oto charakterystyczne wpisy internautów z naszego serwisu (pisownia oryginalna):
Pojawiały się nawet rady:
Przypomnijmy, że wysokie ceny napojów na pokazach (a dokładnie - czy nie doszło do zmowy cenowej) ma sprawdzić Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
ZAPRASZAMY DO KOMENTOWANIA I UDZIAŁU W SONDZIE PONIŻEJ