Kontrowersyjny werdykt w walce wieczoru
Walka wieczoru na gali Windoor Boxing Night w Szydłowcu dostarczyła wielu emocji. Obaj pięściarze pokazali dobry techniczny boks. Michał Żeromiński był zawodnikiem aktywniejszym i częściej atakował rywala. Jednak Rosjanin mądrze się bronił i potrafiły wyprowadzać kontry. Jedna z nich rozcięła łuk brwiowy pięściarza z Radomia. Mimo wszystko po ostatnim gongu sędziego wszyscy spodziewali się zwycięstwa „Żeromy”, ale sędziowie wypunktowali remis. Oznacza to, że pas interkontynentalnego mistrza świata WBF nie znalazł nowego właściciela i nadal pozostaje wakujący.
Najlepsze wiadomości video z Radomia znajdziesz na naszym kanale na YouTube - TUTAJ.
- Nie walczyłem dziś najlepiej. Starałem się dać z siebie wszystko, ale on był bardzo niewygodnym rywalem. Dla mnie ten remis jest porażką – powiedział Michał Żeromiński.
- Nie wiem jaką walkę oglądali sędziowie, bo ja widziałem zwycięstwo Michała. Ale otwiera to przed nami drzwi do starcia rewanżowego. Już rozmawiałem z Rosjaninem i jest tym zainteresowany, także zapewne za jakiś czas zobaczymy kolejne starcie Żeromińskiego z Seliverstovem – zapowiedział promotor radomianina, Mariusz Grabowski z Tymex Boxing Promiotion.
Gala szybkich nokautów
Poza walką wieczoru widzowie, którzy wybrali się na Zamek w Szydłowcu zobaczyli po trzy pojedynki bokserskie i w formule K1. Emocji nie brakowało. W starciach pięściarskich zobaczyliśmy dwa szybkie nokauty. Już w pierwszych rundach kończyły się pojedynki Roberta Parzęczewskiego z Michałem Graszekiem oraz Adama Balskiego z Iharem Karavaeu. Natomiast na pełnym dystansie zaboksowali Tomasz Gromadzi i Mariusz Runowski. W tej parze lepszy okazał się Gromadzki.
- Ogromnie cieszę się z tego zwycięstwa. To mój najszybszy triumf przed czasem na zawodowych ringach. Wyprowadziłem dobry cios, poprzedzony unikiem, podpatrzyłem to na walce Soula Alvareza i udało mi się to powtórzyć – cieszył się Robert Parzęczewski.
W walkach w formule K1 dwa zwycięstwa odnieśli zawodnicy klubu Victoria Szydłowiec. Piotr Kowalski pokonał Marcina Plutę, a Dawid Nitek wygrał z Dominikiem Kaletą. W ostatnim starciu K1 miejscowy bohater – Mateusz Rycerski, musiał uznać wyższość zawodnika z Warszawy Jerzego Wrońskiego, choć sędziowie nie byli jednomyślni.
Retransmisję z gali Windoor Boxing Night w Szydłowcu można zobaczyć - TUTAJ.
Udane bokserskie show w pięknym miejscu
Wszyscy obecni na gali w Zamku w Szydłowcu chwalili sobotnią imprezę. – Bardzo klimatyczna gala. Dobrze zorganizowana w ciekawej scenerii – ocenił Michał Cieślak, który był jednym z zaproszonych gości. Poza nim na gali zjawili się inni bokserzy, m.in. Mariusz Wach, Rafał Jackiewicz czy mistrzyni Europy Ewa Brodnicka.
- To było jedno z największych wydarzeń w historii szydłowieckiego sportu. To doskonała promocja naszego miasta na całą Polskę. W sobotni wieczór Szydłowiec stał się polską stolicą sportów walki, mam nadzieję, że ludzie z całego kraju zobaczyli nasze miasto i teraz chętniej do niego przyjadą – powiedział burmistrz Szydłowca Artur Ludew.
Chcesz być na bieżąco z wiadomościami z Radomia i regionu? Śledź nas na Facebooku - TUTAJ.