Wypowiedzi pomeczowe - TUTAJ
Zapis relacji live - TUTAJ
Początek spotkania był wyrównany i żadna z ekip do stanu 8:8 nie potrafiła wypracować sobie więcej niż jednopunktowej przewagi. Jednak od tamtego momentu to Czarni dopingowani przez wielu radomskich kibiców, którzy tego dnia zasiedli na trybunach Areny Ursynów, zdobyli cztery oczka z rzędu i po punktowym serwisie Lukasa Kampy prowadzili 8:12. Jak szybko przewagę osiągnęli, tak szybko ją jednak stracili. W polu zagrywki pojawił się Aleksander Śliwka. Młody przyjmujący Politechniki sprawiał swoim serwisem duże problemy radomianom i w dużej mierze to dzięki niemu gospodarze odrobili stratę i wyszli na prowadzenie (13:12). W kolejnych minutach trwała wyrównana walka, ale tylko do stanu 19:19. Potem punkty w tym secie zdobywali już tylko goście, którzy po skutecznym bloku zapisali na swoje konto partię otwarcia.
Po autowym serwisie Kampy i bloku na Bartłomieju Bołądziu "inżynierowie" objęli prowadzenie 2:0. Radomianie szybko zniwelowali stratę i na pierwszej przerwie technicznej prowadzili 6:8. W tej partii wyrównana walka trwała jedynie do staniu 12:13. Później radomianie włączyli wyższy bieg i odjechali rywalom z wynikiem. Po ataku Kampy z piłki przechodzącej było 13:18. Jakub Bednaruk, trener Politechniki robił wszystko aby wybić rywali z rytmu, co nie uszło uwadze sędziny Anny Niedbał, która w tym meczu nie wahała się pokazywać kartek. Próby szkoleniowca AZS-u nie przyniosły skutku i Czarni kontynuowali swój marsz po zwycięstwo w drugim secie.
W kolejnej odsłonie podopieczni trenera Roberta Prygla dość szybko osiągnęli znaczną przewagę. Po skutecznych atakach Wojciecha Żalińskiego i Bartłomieja Grzechnika było 8:13. Kilka chwil później kolejny punkt zdobył Żaliński (16:21) i wydawało się, że niebawem to spotkanie się zakończy. Nie stało się to jednak tak szybko. Ponownie w tym meczu dobrymi zagrywkami popisywał się Śliwka i Czarni w jednym ustawieniu stracili sześć punktów (22:21). W końcówce obie drużyny miały swoje szanse na zakończenie seta, ale ostatecznie udało się to radomianom, którzy po ataku z krótkiej Jacka Ratajczaka mogli unieść ręce w geście triumfu.
Tuż po meczu, prosto z Warszawy, siatkarze Cerradu Czarnych Radom udali się do Bydgoszczy, gdzie już w piątek o godz. 18:00 w hali Łuczniczka zmierzą się z tamtejszym Transferem.
AZS Politechnika: Lipiński, Lemański, Filip, Śliwka, Depowski, Sacharewicz, Olenderek (L) oraz Strzeżek, Radomski, Mordyl, Bieńkowski
Cerrad Czarni: Bołądź, Pliński, Grzechnik, Żaliński, Westphal, Kampa, Kowalski (L) oraz Kędzierski, Ratajczak