Nastroje w obu ekipach przed poniedziałkowym (2 grudnia) meczem 17. kolejki PKO Ekstraklasy były zgoła odmienne. Motor, który jest beniaminkiem, radzi sobie świetnie i jest w górnej połowie tabeli, natomiast "Zieloni" przed rozegraniem tego spotkania, po sobotnim zwycięstwie Puszczy Niepołomice ze Śląskiem Wrocław, spadli do strefy spadkowej.
https://www.cozadzien.pl/zdjecia/wyjazd-kibicow-radomiaka-na-mecz-do-lublina-zdjecia/105476
I mecz zaczął się po myśli gospodarzy, którzy byli zdecydowanie groźniejsi. Częściej pojawiali się w polu karnym rywali. Radomiak odpowiadał bardzo rzadko - w 16. minucie z dystansu uderzał Leonardo Rocha, ale piłkę pewnie złapał Kacper Rosa. Motor dopiął swego w 21 minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę zgrał Samuel Mraz, a do siatki z najbliższej odległości skierował ją Paweł Stolarski. Ten sam zawodnik chwilę później próbował z dystansu, ale tym razem niecelnie.
https://www.cozadzien.pl/sport/motor-lublin-radomiak-radom-relacja-live/105475
Kolejne minuty przyniosły więcej gry w środku pola. Radomiak próbował odrobić straty, a Motor nieco się cofnął. W 33. minucie z dystansu strzelał Michał Król, ale pewnie wybronił Maciej Kikolski. Niedługo później po drugiej stronie boiska próbował Christos Donis, ale jego strzał odbił się od jednego z defensorów lublinian i piłka wyszła tylko na rzut rożny. Do przerwy było 1:0.
Początek drugiej połowy to optyczna przewaga zespołu z Radomia, który częściej był w ataku pozycyjnym. W dalszym ciągu jednak podopiecznym Bruno Baltazara brakowało konkretów. W końcu, w 70. minucie zrobiło się groźnie pod bramką Rosy. Strzał Rochy obronił jednak golkiper Motoru.
Kwadrans przed końcem fantastyczną robinsonadą popisał się Rosa. Golkiper gospodarzy fenomenalnie obronił strzał Roberto Alvesa z rzutu wolnego. Chwilę później Motor mógł podwyższyć rezultat, ale Mraz fatalnie skiksował. W 83. minucie kolejną okazję mieli miejscowi. Najpierw próbował Mbaye Jacques Ndiaye, potem Mraz, ale przed stratą gola Radomiaka uchronili Kikolski na spółkę z Luizao. Niedługo potem defensywie Radomiaka urwał się Ndiaye, ale uderzył niecelnie.
Jeszcze przed końcem regulaminowego czasu gry głową strzelał Paulo Henrique, ale ponownie dobrze spisał się Rosa. Potem próbował jeszcze Rocha, ale uderzył ponad poprzeczką. Do końca wynik nie uległ już zmianie i ekipa z Lublina wygrała to spotkanie 1:0. Beniaminek ma na koncie 27 "oczek", zanotował czwartą wygraną z rzędu i jest siódmy w stawce.
Pojedynek Motoru z Radomiakiem zakończył pierwszą rundę sezonu 2024/25 PKO Ekstraklasy. "Zieloni" są w strefie spadkowej, na 16. miejscu z dorobkiem 16 punktów. To jednak nie koniec grania w 2024 roku. W najbliższy weekend, awansem rozegrana zostanie pierwsza kolejka rundy rewanżowej. Radomiak podejmie u siebie w piątek, 6 grudnia GKS Katowice. Początek tego spotkania o godz. 18. Poza tym starciem, radomianom pozostanie jeszcze rozegranie zaległego starcia na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław. Ten pojedynek ma się odbyć 14 grudnia.
Motor Lublin - Radomiak Radom 0:1 (0:1)
Bramki: Stolarski 21'
Motor: Rosa - Stolarski (71. Van Hoeven), Bartoś, Najemski (71. Rudol ), Luberecki, Wolski, Samperyellow , Caliskaner (61. Simon), Król (61. Ndiaye), Mraz, Ceglarz (71. Wójcik).
Radomiak: Kikolski - Ouattara, Luizao, Rossi, Henrique, Kaput, Donis (63. Alves), Jordao (63. Peglow), Vagner (77. Wolski), Grzesik, Rocha.
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).
Żółte kartki: Rudol, Samper - Jordao, Luizao, Kaput, Donis.