Siatkarze Cerradu Czarnych Radom przegrali w Bydgoszczy z tamtejszym Transferem 0:3. Radomianie byli równorzędnym rywalem dla gospodarzy tylko w dwóch setach.Przed rozpoczęciem ostatniego meczu pierwszej rundy fazy zasadniczej siatkarze z Radomia plasowali się na dziewiątej pozycji w tabeli i tracili do siódmego Transferu cztery punkty. Trener Robert Prygiel ponownie nie mógł skorzystać z usług Mikko Oivanena, który narzeka na uraz pleców i do treningów powróci dopiero na początku przyszłego tygodnia.
Początek piątkowego (28 listopada) spotkania był bardzo wyrównany. Gra toczyła się punkt za punkt i żaden z zespołów nie potrafił uzyskać choćby nieznacznego prowadzenia. Dopiero przy stanie 13:12, kiedy w ataku pomylił się Dirk Westphal, bydgoszczanie mieli dwa oczka przewagi. Goście błyskawicznie odrobili tę stratę (14:15). Transfer jednak jeszcze szybciej wrócił do dwupunktowego prowadzenia (18:16). Po bloku Jakuba Jarosza i błędzie w ataku Bartłomieja Bołądzia było już 20:16. Trener Robert Prygiel poprosił o przerwę, a po niej Czarni szybko złapali dystans z przeciwnikiem (20:19). W końcówce miejscowi zaprezentowali się lepiej i to oni po ataku Jarosza zapisali na swoje konto partię otwarcia.
Po asie serwisowym Lukasa Kampy radomianie prowadzili na początku drugiego seta (0:2). Przyjezdni szybko wymazali z pamięci porażkę w poprzedniej odsłonie. Na pierwszej przerwie technicznej podopieczni trenera Roberta Prygla prowadzili trzema punktami. Gospodarze szybko jednak doprowadzili do remisu (8:8). Po ataku Igora Grobelnego po ciasnym skosie i skończeniu przez Kampę piłki przechodzącej było 13:14. Chwilę później dwa błędy Czarnych spowodowały, że to Transfer prowadził 16:14. W kolejnych minutach gra się wyrównała. Niestety w ostatnich fragmentach tej partii ponownie górą byli miejscowi i po przytomnym zachowaniu na siatce Dawida Gunii prowadzili już 2:0.
Trener Prygiel od początku trzeciej odsłony postawił na Jakuba Wachnika oraz Jacka Ratajczaka, którzy zastąpili w składzie Wojciecha Żalińskiego i Daniela Plińskiego. Po serwisowej "bombie" Konstantina Cupkovicia Transfer prowadził 4:1. Czarni popełniali sporo błędów własnych czym ułatwiali grę rywalom. Po skutecznym bloku gospodarzy (7:1) szkoleniowiec radomian postanowił zrobić zmianę atakującego - zdjął z boiska Bołądzia, a wprowadził Żalińskiego, który kiedyś występował już na tej pozycji. W trzeciej partii gra zespołowi z Radomia wyraźnie się nie układała. Zawodnicy Czarnych nie mogli odnaleźć właściwego rytmu. Podopieczni trenera Vitala Heynena grali z kolei na bardzo dużym luzie. To wszystko miało odzwierciedlenie w wyniku (19:7). Bydgoszczanie byli bardzo konsekwentni i całkowicie zdominowali zespół gości zwyciężając 25:11 i nie tracąc w tym meczu nawet jednego seta.
Transfer Bydgoszcz - Cerrad Czarni Radom 3:0 (25:21, 25:21, 25:11)
Transfer: Jurkiewicz, Duff, Jarosz, Cupkovic, Woicki, Nally, Murek (L) oraz Bonisławski (L), Marschall, Gunia
Cerrad Czarni: Bołądź, Pliński, Grzechnik, Żaliński, Westphal, Kampa, Kowalski (L) oraz Kędzierski, Grobelny, Ratajczak, Wachnik, Gutkowski
Transfer: Jurkiewicz, Duff, Jarosz, Cupkovic, Woicki, Nally, Murek (L) oraz Bonisławski (L), Marschall, Gunia
Cerrad Czarni: Bołądź, Pliński, Grzechnik, Żaliński, Westphal, Kampa, Kowalski (L) oraz Kędzierski, Grobelny, Ratajczak, Wachnik, Gutkowski
