Wesołowska przekonywała, że w kącikach prawnych dzieci powinny znaleźć się informacje o konsekwencjach zawierania znajomości przez internet z osobami starszymi, którym często chodzi o wykorzystanie seksualne nieletniego.
- Aż 64 procent nastolatków przyznaje się do zawierania takich znajomości. Tylko jedna piąta przyznała, że wystraszyła się tych kontaktów. Połowa chodzi na spotkania z poznanymi przez internet osobami, a tylko 20 procent przyznaje się do tego rodzicom – stwierdziła.
Problemem jest również wczesna inicjacja seksualna. 50 procent nastolatków rozpoczyna ją poniżej 18 roku życia. W Polsce, co roku przybywa około 200 matek w wieku 12 – 15 lat. - Nie zatrzymamy tego zjawiska. - Problem jest ogromny. To my dorośli stworzyliśmy takie warunki naszym dzieciom, nie zatrzymamy tego, ale możemy im mówić – brońcie się! Trzeba rozmawiać z młodzieżą – apeluje Anna Maria Wesołowska. - Dzieci muszą wiedzieć, że obcowanie płciowe poniżej 15 roku życia jest karalne. Spotykając się z młodzieżą w całej Polsce uświadamiam im, że inne czynności seksualne też są karalne. Pytają mnie, czy chodzi o tzw. macanki. Tak! Oni nie wiedzą, że są to przestępstwa ścigane z urzędu. Nawet jeżeli robią to małoletni rówieśnicy.
Innym problemem jest tzw. stalking. Młodzi ludzie muszą wiedzieć, że jeżeli ktoś np. nagra nagą koleżankę wychodzącą spod prysznica po lekcji wf-u i umieści nagranie w internecie, to popełnia przestępstwo.
- Z doświadczenia wiem, że młodzi ludzie mszczą się sami za takie zachowania, dokonują samosądu na sprawcy stalkingu i sami popełniają przestępstwo. Dlaczego nie szukają pomocy u nas, dorosłych? - pyta Anna Maria Wesołowska. - Bo nie wiedzą! Nie wiedzą, jakie jest prawo. Takich przypadków jest bardzo wiele.
Rola szkoły jest taka, aby zgłaszać wszystkie niepokojące przypadki. Nie bójmy się, kiedy widzimy, że z dzieckiem dzieje się coś złego. Lepiej, żeby odpowiednie służby sprawdziły jaka jest faktyczna sytuacja tego młodego człowieka. Jeżeli będzie ok, sprawa zostanie umorzona, a normalna rodzina nie obrazi się o kontrolowanie jej, jeżeli nie ma nic do ukrycia - przekonywała sędzia.
Leszek Pożyczka, dyrektor Wydziału Edukacji, Sportu i Turystyki UM poparł pomysł powoływania kącików prawnych w radomskich szkołach.
- Będę namawiał dyrektorów radomskich szkół, aby za pośrednictwem stron www uświadamiali swoich uczniów, jakie są przepisy prawne. Znajomość prawa przez osoby młode i kar, jakie grożą sprawcom przemocy przyczynią się do zwiększenia bezpieczeństwa w radomskich szkołach - stwierdził.