(Kamil Górski, SuperHit.pl): Dlaczego wybrałaś pseudonim „Jagoda”?
– Rodzice nie mogli zdecydować się jak dać mi na imię. Wybierali między Agnieszką, a Jagodą. Padło na to pierwsze. Z kolei Jagoda przyjęła się tak zastępczo. Wszyscy mówili tak do mnie w domu. Gdy zakładałam zespół nie wymyślałam nic innego tylko wybrałam Jagodę.
Jak to jest koncertować z rodzonym bratem?
– Bryalnt podczas imprez jest moją złotą rączką. Nie martwię się niczym. Bardzo dobrze nam się ze sobą współpracuje. Na początku Przemek był moim dj, potem zaczął występować razem ze mną na scenie. Brylant w trasie jest dla mnie wielką podporą. Ogólnie funkcjonujemy jako formacja Jagoda. Mam nadzieję, że nasza praca będzie bardzo owocna.
Disco Star to format typu talent show. Nie żałujesz, że zgłosiłaś się do tego programu?
– Gdybym nie pojawiła się w programie Disco Star to na pewno nie byłabym w tym miejscu, w którym teraz się znajduję. Bardzo się cieszę, że wzięłam udział w castingach. Nabyłam dzięki temu dużego doświadczenia i poznałam wielu interesujących ludzi. Każdego namawiam by uwierzył w swoje marzenia! Programy tego typu bardzo otwierają drzwi na przyszłości.
Nie boisz się, że ta fala popularności za chwilę zniknie?
– Na pewno teraz jest fajnie, bo wszystko jest na świeżo. Działamy szybko, żeby ludzie o nas nie zapomnieli. Chcemy cały czas wydawać nowe propozycje dla naszych fanów. Marzy nam się by zespół cały czas szedł do przodu i zaskakiwał. Z każdym nowym utworem staram się pokazać z innej strony.
Jagodzie bliżej do Shazzy, czy do Etny?
– Zdecydowanie bliżej mi do Shazzy. Mam z nią bardzo dobre wspomnienia z programu. Powiedziała „tak” w Disco Star i dała mi zielone światło na zaistnienie w muzyce tanecznej. Jeżeli chodzi o bliższa współpracę muzyczną to myślałam o kimś płci męskiej. Jeżeli chodzi o radomskie zespoły to chciałabym nagrać coś z grupą Playboys.
Dalsza część rozmowy z Jagodą TUTAJ
Super informacje o gwiazdach muzyki tanecznej, plotki, galerie, video, nowości płytowe – znajdziecie na portalu SuperHit.pl