Przypomnijmy, że dotychczas udało się wyremontować odcinek ulicy Mieszka I na odcinku od Aleksandrowicza do Ofiar Firleja. Budowa przedłużenia do ulicy Witosa stanęła, bo ekipy budowlane natrafiły na stare wysypisko śmieci. Pierwszą część inwestycji zrealizowało Kieleckie Przedsiębiorstwo Robót Drogowych. Zgodnie z ustaleniami z MZDiK, ta sama firma miała dokończyć budowę przedłużenia Mieszka I.
Jednak od kilku tygodni trwa spór pomiędzy MZDiK a KPRD. Chodzi o budowę dwóch wiaduktów w ciągu ulicy Żółkiewskiego i wyznaczenie objazdów tej arterii. MZDiK przeprowadził przegląd gwarancyjny Mieszka I i uznał, że wykonawca źle przeprowadził remont ulicy i nie będzie odpowiadał za jego dokończenie.
CENTYMETRY MASY I FUSZERKA ZE ŚCIEŻKĄ
- Chodzi o to, że ilość ułożonej masy bitumicznej na ścieżce rowerowej jest
nieprawidłowa. Zamiast 4 cm są 3. Oprócz tego obrzeża ścieżki zostały
źle zabezpieczone. Mamy także podejrzenia, że należy wymienić podłoże
w miejscu połączenia się ścieżki rowerowej z chodnikiem, bo dochodzi tam
do przerostu traw - powiedział w ubiegłym tygodniu Kamil Tkaczyk, dyrektor MZDiK.
Zupełnie inne zdanie na temat wykrytych usterek mają przedstawiciele KPRD.
- Pierwszy raz spotkaliśmy się z tym, że przegląd gwarancyjny został przeprowadzony bez wykonawcy. Z naszych analiz wynika, że warstwa masy bitumicznej na ścieżce rowerowej ma 4 cm, a nawet więcej. Prawdą jest to, że nabrzeża odeszły od ścieżki, ale to nie nasza wina. Kilka miesięcy temu MZDiK nakazał innej firmie zamontowanie wzdłuż trasy rowerowej barierek. Niestety, ale nie skonsultowano tego z nami i prace przeprowadzono źle. Efekt jest taki, że zniszczono i ścieżkę rowerową i nasyp. Nie wiemy, dlaczego mimo gwarancji inwestor dopuścił, aby inna niż nasza firma wykonywała tam jakiekolwiek prace. MZDiK popełnił błąd. Z naszej strony wszystko zostało wykonane prawidłowo - zapewnił Piotr Mojżeszek, kierownik budowy ulicy Mieszka I.
DRAMATYCZNIE DŁUGIE FORMALNOŚCI
- Pierwszy raz spotykamy się z takim zachowaniem ze strony inwestora. Formalności związane z pozyskaniem specjalnych pozwoleń na dokończenie Mieszka I trwały dramatycznie długo. Sami pomagaliśmy w tym, aby znaleźć odpowiedniego fachowca, który znalazłby sposób przykrycia tych odpadów. W lutym 2014 roku MZDiK chciał z nami podpisać aneks do umowy ws. dokończenia prac, jednak stwierdziliśmy, że przysłana nam dokumentacja jest niekompletna. Przez kolejne tygodnie trwały kalkulacje i wydawało się, że jesteśmy blisko podpisania aneksu umowy. Jednak kilka dni temu, gdy konflikt ws. ulicy Żółkiewskiego zaostrzył się, otrzymaliśmy informację, że nie będziemy dalej prowadzili budowy Mieszka I - dodał Lech Biały, prezes Kieleckiego Przedsiębiorstwa Robót Drogowych.
KPRD nie zgadza się z decyzją MZDiK i prawdopodobnie cały spór zostanie rozstrzygnięty przez sąd.