Na wernisaż ekspozycji „Małymi i dużymi krokami – 35 lat z wątkiem i osnową” muzeum zaprasza w piątek, 28 marca o godz. 17. - Hanna Wojdała-Markowska to artystka urodzona w Radomiu i związana z naszym miastem, a wystawa prezentuje przepiękne, unikatowe tkaniny wykonane w ciągu 35 lat pracy artystycznej – mówi Ilona Pulnar-Duszyk, wicedyrektorka Muzeum im. Jacka Malczewskiego.
- Początkowe realizacje powstały w 1990 roku na Wydziale Włókienniczym Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych w Łodzi, w ramach pracy magisterskiej. Inspiracją dla autorki była twórcza działalność ludów prehistorycznych, rozwijająca się na Bliskim Wschodzie sztuka pierwszych cywilizacji oraz kultura rdzennych mieszkańców innych kontynentów. Dziś dr hab. Hanna Wojdała-Markowska przekazuje swoją wiedzę i pasję studentom Wydziału Sztuki Uniwersytetu Radomskiego.
Na wystawie zobaczymy 69 prac. - Nasza ekspozycja skoncentrowana jest wokół działalności twórczej związanej z tkaniną, chociaż Hanna Wojdała-Markowska zajmuje się też malarstwem. Ale tutaj możemy zobaczyć, jak wpływ malarstwa, projektowania ubioru czy wykonywania tkanin przenika się w jej twórczości – tłumaczy Magdalena Kołtunowicz, kuratorka wystawy „Małymi i dużymi krokami – 35 lat z wątkiem i osnową”. - Wśród innych dzieł artystki prezentujemy także osiem unikatowych strojów. Poza tym będzie można zobaczyć zarówno wczesne dywany, kobierce czy tkaniny żakardowe, jak i najnowsze prace, wykonane w tym roku.
Jak zaznacza Hanna Wojdała-Markowska, tworzenie ubiorów jest w pewnym stopniu wynikiem jej pracy na Uniwersytecie Radomskim - poszerzyła w ten sposób zakres swoich działań. - Wszystkie te ubiory mają w sobie wydruki moich obrazów, albo są wytkane z jakichś modularnych elementów, albo mają gdzieś wprasowywane rysunki i też są cięte laserowo w specjalnych drukarniach - mówi.
Artystka przyznaje, że od wczesnej młodości dalekie kultury i odległe kontynenty były dla niej niezwykle inspirujące. - Chciałabym jednak zaznaczyć, że całe to bogactwo odległych kultur czy znaczeniowość tej sztuki, pozostawały dla mnie niedostępne. Nigdy nie wkraczałam w mentalny zakres tych działań. Natomiast zawsze zachwycała mnie zewnętrzna uroda obiektów, artefaktów, znaków, barw, które z dalekich kultur pochodzą – tłumaczy Hanna Wojdała-Markowska.
Po przyjeździe do Radomia inspiracje artystki ewoluowały. - Zaczęłam budować moje realizacje w oparciu o moduły. Te prace są tkane, ale zawsze wcześniej przygotowuję sobie bazę modułów z różnych niechcianych, niepotrzebnych, niewykorzystanych wcześniej tekstyliów, różnych papierów, jakichś osobistych drobiazgów – zdradza tajniki warsztatu Hanna Wojdała-Markowska.
Jak takie prace powstają, będzie się można przekonać podczas spotkania z artystką połączonego z warsztatami, które muzeum planuje 27 kwietnia. A samą wystawę będzie można oglądać do końca kwietnia.