Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjEiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjEiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=

Legendy radomskie. Królewskie Źródło

Legendy radomskie. Królewskie Źródło

Królewskie Źródło

Było to dawno, bardzo dawno temu w czasach, gdy ogromna Puszcza Kozienicka zdawała się nie mieć początku ani końca, sięgając swoimi granicami daleko poza Wisłę i Pilicę. Potężna, mocarna puszcza, która ukrywała w swojej głębi dziką zwierzynę, od dawna znana była z licznych królewskich polowań.

Słynne to były polowania, podczas których groźny niedźwiedź stawał często za przeciwnika, tur padał pod ciosami myśliwych, a król puszczy, żubr, ledwie uchodził z życiem przez sforą goniących go ogarów. Za to wieczorem, gdy rozpalono ogniska i smakowity zapach upolowanej dziczyzny pobiegł daleko w knieję, usłyszeć można było wiele niezwykłych pieśni i opowieści. Jedna z nich mówi o polowaniu króla Władysława Jagiełły i niezwykłym spotkaniu przy źródełku.

 

Blady świt bielił właśnie brzegi boru, gdy król Władysław Jagiełło dał znak, aby rozpocząć polowanie. Ledwie też zabrzmiały głosy rogów, gdy władca pierwszy dosiadł konia i nie czekając na druhów ruszył w knieję.

Samotna wyprawa w głąb puszczy nie należała do bezpiecznych. Cóż, gdy król lubił samotne wycieczki, podczas których mógł uwolnić się od męczących dworskich obowiązków i odpocząć. Wszak puszcza była mu szczególnie bliska, zarówno ta na Litwie, gdy będąc dzieckiem przemierzał jej bezdroża, jak i tutaj w Królestwie. Widać los tak chciał, że został królem dwóch narodów…

Bór gęstniał. Ogromne dęby, jodły i jawory zaczynały mieszać się z dorodnymi świerkami i wiązami, jesionami i lipami. Dalej wiekowe sosny, za nimi brzozy i olsze. Prawdziwy Czarny Las, o którym tyle dziwów opowiadała niania, gdy był dzieckiem. Tam, w Czarnym Lesie na Litwie, działy się prawdziwe cuda, w nim piękne nimfy witały zbłąkanych wędrowców jadłem i napojem, wskazywały dalszą drogę. Ale nie zawsze tak bywało. Wśród opowieści o nieprzebytych bagnach, rzekach i zaklętych jeziorach lęgło się też zło. Mieszkały tam topielice, rusałki i wodniki, a dostęp do zaklętego rewiru miały tylko czarownice zbierające tajemne zioła.

Król zatrzymał konia. Cichy plusk rzeki sprawił, że władca przerwał nagle swoje rozmyślania. Ani spostrzegł jak znalazł się na zboczu niewielkiego wzgórza. Dobiegający z zarośli plusk wody, choć zagłuszany szmerem płynącej obok rzeki, musiał ukrywać źródełko… Jagiełło zsiadł z konia i prowadząc go za uzdę, ruszył wzdłuż brzegu.

- Witaj, panie! – usłyszał – Widziałam, ze kiedyś odnajdziesz tu drogę, a ja będę pierwszą, która cię powita.

- Kim jesteś? – zdumiony Jagiełło zatrzymał konia i spojrzał w stronę skąd dochodził głos.

Na pniu powalonej sosny siedziała młoda dziewczyna. Długie falujące włosy, które spływały z jej ramion, okrywały niemal całą postać, biodra okrywał pas z muszki. U jej stóp, ze zbocza, biło źródełko.- Jestem panną wodną, strażniczką Źródła Miłości.

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjciIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjciIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+

- Źródło miłości? – zaskoczony król spojrzał na strumyk.

- Od dziś będzie też nazywane Królewskim Źródłem!

- Więc wiesz kim jestem?

- Kim jesteś, panie, i kim będziesz. U Twej skroni dwie błyszczące korony. W blasku ród twój dwa stulecia trwać będzie!

- Mam ci wierzyć?

- Uwierzysz wkrótce! Zwycięska bitwa, którą niedługo stoczysz, na całe stulecia utrwali twoją sławę – rzekła panna wodna.

- Zaiste, dziwy prawisz… - zakłopotany Jagiełło, który nagle poczuł pragnienie, spojrzał na czarę z wodą.

- To woda ze Źródła Miłości. Dotąd piły ją tylko nimfy leśne i rusałki. Ten, kto choćby jeden jej łyk wypije, miłować będzie na zawsze! – panna wodna podniosła czarę.

- Niczego bardziej nie pragnę, niż miłości – Zapewnił Jagiełło.

- Zatem napij się, panie! – mówiąc to panna wodna podeszła do króla.

- Więc powiadasz, że będę miłował? A czy będę szczęśliwy?

- Szczęście w miłości znajdują tylko nieliczni…

- Czyż do nich nie należę? – Jagiełło sięgnął po czarę.

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjQxIiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjQxIiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

Krystalicznie czysta woda o zapachu leśnego mchu i korzeni była w swoim smaku niezwykła. Król pił, a nimfa patrzyła.

- Ilekroć, królu, powrócisz do puszczy, pamiętaj o tym Źródle, gdyż od dziś to także twoje źródło. Bieg rzeki zawsze wskaże ci drogę. A gdy wraz z tobą przyjedzie tu także Twoja wybranka, wystarczy jeden łyk tej wody, aby wasze serca połączyły się na zawsze.

- Przyrzeknij, że ciebie również tutaj spotkam!

- jestem leśnym duchem, zawsze tu będę.

Minęły lata i oto król Władysław Jagiełło wielokrotnie jeszcze odwiedzał czarodziejskie Źródło Miłości. Tu siadał na zboczu wzgórza, w pobliżu rzeki Zagożdżonki, słuchając jak cichy plusk płynącej ze źródełka wody opowiada prastare dzieje puszczy.

- Zakochany król – szeptali wówczas dworzanie.

Takim też pozostał do śmierci. Ale czy znalazł w miłości szczęście? Ponoć będąc w podeszłym już wieku, poszedł w maju słuchać do lasu śpiewu zakochanych słowików, a zabawiwszy na tym słuchaniu aż do późnej nocy, zaziębił się mocno. Zmarł 1 czerwca 1434 roku. Tymczasem królewskie źródło wciąż biło. Pamięć o Jagielle sprawiła, że woda ze Źródła Miłości nie została zapomniana.

Źródło: Zenon Gierała "Baśnie i legendy ziemi radomskiej".

https://www.cozadzien.pl/legendy-radomskie/legendy-radomskie-skad-wziela-sie-nazwa-wsi-zajezierze/69575

Legend radomskich  można słuchać w każdy poniedziałek i wtorek o godz. 20.30 w Radiu Rekord.

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".

Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjMiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjMiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=

#WieszPierwszy

Najnowsze wiadomości

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE1IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE1IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

Najczęściej czytane

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE5IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE5IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

Polecamy