Kobiety, które zamierzają stanąć na ślubnym kobiercu, zazwyczaj ostrożnie podchodzą do kwestii makijażu, wybierając bardziej naturalne i stonowane kolory cieni do powiek. Wśród nich bardzo popularne są przede wszystkim odcienie brązów. Martyna Wójcik wizażystka firmy Inglot przekonuje, że nieco ekstrawagancki makijaż nie zaszkodzi, a nawet podkreśli urodę panny młodej.
- Brązy są bezpiecznymi i stonowanymi kolorami.Tak umalowana panna młoda, zamiast wyglądać świeżo i przyciągać spojrzenia gości, wygląda smutno. Wręcz nijak – wyjaśnia wizażystka.
W tym sezonie modne są wiązanki skomponowane z zielonych orchidei, dlatego też proponujemy makijaż współgrający z barwą kwiatów – ta opcja jest szczególnie polecana paniom, które do ślubu zamierzą pójść w klasycznej, delikatnej sukni bez dodatków w postaci pasków, upięć czy innych zdobień. Martyna Wójcik zaprezentowała winogronowo-lemonkowy makijaż dla zielonych lub niebieskich oczu, który sprawi, że spojrzenie będzie pięknie kontrastowało z bielą sukni. Rozpoczynając makijaż należy pamiętać o tym, aby na powieki nigdy nie nakładać podkładu lecz specjalną bazę, która wyrówna koloryt powiek, przedłuży trwałość cieni oraz sprawi, że nie będą się utleniały w zagłębieniach skóry. Wizażystka zwraca uwagę na to, że panie – często niepotrzebnie – obawiają się kolorowego tuszu do rzęs, który tak naprawdę bardzo dobrze się prezentuje.
- Panie wolą czarny tusz, co nie zawsze jest słusznym wyborem. Czasem dobrze jest zaszaleć, ponieważ odpowiednio dobrany kolor tuszu czy też sztucznych rzęs dodatkowo podkreśli tęczówkę oka – tłumaczy.
Warto również wspomnieć o brwiach, które nadają kształt naszym oczom. Jeżeli mamy przerzedzenia, to dobrym rozwiązaniem będzie użycie cieni do brwi, które w naturalny sposób uzupełnią te braki. Poprawione brwi można dodatkowo wykończyć woskiem, ponieważ –ze względu na swoją konsystencję – ułoży wszystkie włoski w pożądany kształt. Jak zapewnia Martyna Wójcik, odpowiednio dobrane cienie i wosk dadzą o wiele naturalniejszy efekt niż henna.
A co z ustami? Sprawdza się zasada mówiąca, że w przypadku mocnego makijażu oka, usta powinny być pomalowane delikatnie. Bardzo ważny jest również dobry oraz trwały podkład. Przed przystąpieniem do makijażu wizażystka oczyszcza twarz, a następnie nakłada odpowiedni krem dopasowany do rodzaju cery klientki. Następnie stosuje się bazę silikonową. Dlaczego akurat taką?
- Jest bezbarwna, bezzapachowa i przedłuża trwałość makijażu. Niewątpliwym jej plusem jest to, że wyrównuje strukturę twarzy i dodatkowo zabezpiecza skórę przed kosmetykami. Równie pomocny jest korektor szczególnie w przypadku pań, które mają sińce pod oczami. Najlepszym rozwiązaniem jest nawilżający i mocno kryjący, ale – co bardzo istotne – nierozświetlający korektor – wyjaśnia Martyna Wójcik.
Zastosowanie bazy silikonowej, odpowiednio dobranego podkładu oraz pudru zminimalizuje świecenie się skóry oraz prawdopodobieństwo zważenia się makijażu. Pomocne są również chusteczki nawilżające, które – jak zaznacza wizażystka firmy Inglot – ściągają nadmiar serum, nie naruszając makijażu.
Zapraszamy na kolejny artykuł, który już wkrótce pojawi się na stronach naszego serwisu. Tematem przewodnim będzie makijaż na letnie upalne dni.
[gallery id=28]