Cmentarz rzymskokatolicki przy ul. Limanowskiego jest jedną z najcenniejszych nekropolii w Polsce, licząc sobie już ponad 200 lat. I choć niewątpliwie, kilkuwieczny cmentarz może pochwalić się zabytkowymi nagrobkami, część z nich nadgryzł ząb czasu i wymagają renowacji. Tu z pomocą przychodzi Społeczny Komitet Ochrony Zabytkowego Cmentarza Rzymskokatolickiego, który świętuje swoje 25-lecie.
Dla powstałego w 1995 r. komitetu, punktem zwrotnym okazała się kradzież Anioła Ciszy. Społecznicy podjęli wtedy decyzję, że odtworzą pomnik, którego nie udało się odnaleźć. Po udanej zbiórce pieniędzy i postawieniu kopii anioła, komitet podjął się ochrony najcenniejszych zabytków na terenie nekropolii.
- Te 25 lat, to w tym roku również 25 nagrobków, które udało nam się odnowić. - Sławomir Adamiec, wiceprzewodniczący Społecznego Komitetu Ochrony Zabytkowego Cmentarza Rzymskokatolickiego. - Zrobiliśmy to wspólnymi siłami, zarówno kwestujących jak i tych którzy tworzą komitet. Odnowiliśmy dzięki temu najcenniejsze nagrobki w kwaterze centralnej. Są to pomniki zabytkowe, a najdroższe nasze renowacje sięgały nawet 120 tysięcy złotych. Był to nagrobek żeliwny rodziny Dzikowskich.
Ten rok pod względem zbiórek na remont pomników okazał się jednak problematyczny - w związku z pandemią i ryzykiem jakie niesie ze sobą kwestowanie, władze cmentarza przy uzgodnieniu z komitetem, podjęły decyzję o nie organizowaniu zbiórki pieniędzy.
- Tradycyjnie już, każdego roku prowadzimy kwesty i tak było przez ostatnie 25 lat. W tym roku pandemia spowodowała, że ani w czasie wielkanocnym ani właśnie w czasie dnia Wszystkich Świętych, nie udało nam się ich przeprowadzić. Stąd też, nie pozyskaliśmy nowych środków na renowacje i remonty. - mówił wiceprzewodniczący.
A to może rodzić problemy. W ciągu 25 lat istnienia komitetu udało się pozyskać ponad 720 tysięcy złotych, jednak to wciąż za mało by uratować wszystkie pomniki - w tym momencie w rejestrze zabytków znalazło się trzysta nagrobków, z czego 30 wymaga natychmiastowej opieki.