"Nie ma podstaw do zwrotu 3,7 mln zł Portowi Lotniczemu Radom przez wojewodę mazowieckiego. Aby ubiegać się o zakup lub zwrot kosztów wyposażenia przejścia granicznego, należy złożyć do wojewody odpowiedni wniosek przed zakupem sprzętu. W zależności od sytuacji i możliwości finansowych, wojewoda może uruchomić środki np. z rezerwy celowej budżetu państwa, które pokryją poniesione koszty lub sam zakupi wymagane wyposażenie. Port Lotniczy Radom postąpił odwrotnie. Zakupił sprzęt przed ustanowieniem granicy na radomskim lotnisku w połowie listopada ubiegłego roku, bez uzgodnienia z Mazowieckim Urzędem Wojewódzkim. Wobec tego wojewoda nie może teraz oddać pieniędzy, ponieważ naruszyłby w ten sposób dyscyplinę finansów publicznych" - taki komunikat przesłał do nas tydzień temu zespół prasowy wojewody mazowieckiego.
OBOWIĄZEK WOJEWODY
Jednak teraz Port Lotniczy Radom wskazuje na rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych z września 2014 r. W uzasadnieniu rozporządzenia stoi wyraźnie, że koszty niezbędne do utworzenia dodatkowego lotniczego przejścia granicznego Radom-Sadków szacuje się na kwotę 3 mln 777 tys. zł, a kwota zostanie pokryta przez województwo mazowieckie.
- To nie nasza spółka, a państwo tworzy przejścia graniczne. A organem państwa odpowiednim do finansowania utworzenia i utrzymania tych przejść jest wojewoda. Sprawa jest oczywista, powinniśmy otrzymać zwrot pieniędzy - mówi Kajetan Orzeł, rzecznik Portu Lotniczego Radom.
W związku z tym zapytaliśmy wojewodę, czy w ten w ogóle bierze pod uwagę możliwość dofinansowania radomskiego portu z tytułu powstania przejścia granicznego, a jeżeli tak, to kiedy (np. kiedy Port Lotniczy rozpocznie regularną działalność?). I czy czy z samego faktu, że w Radomiu zarejestrowano tymczasowe przejście graniczne, nie wynika obowiązek pokrywania przez wojewodę wydatków poniesionych przez port lotniczy?
WOJEWODA DO MINISTRA
- Kwota 3,7 mln zł nie jest częścią rozporządzenia ministra, ale jego uzasadnienia i stanowi pomocniczo oszacowaną wartość, określającą w przybliżeniu wielkość ewentualnych, przyszłych kosztów koniecznych do poniesienia (w zależności od rozwoju ruchu lotniczego poza strefą Schengen na lotnisku w Radomiu). Kwoty tej nie można więc uznać za ustanowioną rozporządzeniem wysokość kosztów, które zobowiązany jest ponieść skarb państwa z samego faktu utworzenia dodatkowego przejścia granicznego. Dotychczas Port Lotniczy w Radomiu nie poniósł żadnych wydatków związanych z funkcjonowaniem przejścia granicznego (a tylko takie zobowiązany jest pokryć wojewoda), ze względu na brak ruchu lotniczego wymagającego przeprowadzenia kontroli granicznej - informuje dalej zespół prasowy wojewody mazowieckiego.
Do sprawy wrócimy.