To była już trzynasta edycja radomskiego orszaku. Samo wydarzenie jest pamiątką Święta Objawienia Pańskiego, które często potocznie nazywane jest Świętem Trzech Króli. Upamiętnia ono wizytę trzech mędrców ze wschodu - Baltazara, Kacpra i Melchiora, którzy przybyli do Betlejem, aby oddać hołd narodzonemu Jezusowi, a także ofiarować mu dary: złoto, kadzidło i mirrę.
- Chcemy, żeby to było święto całych rodzin. Cieszymy się, że przychodzą na orszak rodziny z małymi dziećmi. Rozdajemy korony, chorągiewki, magnesy na lodówki. Chcemy, żeby ci najmłodsi się cieszyli. Kiedy co roku udaję się na kolędę, ludzie chwalą się tym, że byli na orszaku, pokazują korony. To udowadnia, że to wydarzenie potrzebne i cieszące się dużym zainteresowaniem. Orszak bez wątpienia wpisał się już w historię naszego miasta - mówi ks. Gabriel Marciniak, organizator orszaku. - Orszak Trzech Króli gromadzi wielu radomian, którzy mogą rozmawiać, kolędować, wymieniać się życzeniami. Mam nadzieję, że ta tradycja, która utrwaliła się przez te lata, w kolejnych też będzie nam towarzyszyła - dodaje Radosław Witkowski, prezydent Radomia.
https://www.cozadzien.pl/zdjecia/orszak-trzech-kroli-czi-zdjecia/106149
Uczestnicy orszaku spotkali się na rynku, gdzie o godz. 12 wyruszyli w kierunku placu Corazziego ulicami Wolność, Reja i Żeromskiego. Wszyscy zwracali uwagę na barwną oprawę tego wydarzenia. Były osiołki, a także trzej królowie na koniach. - My jesteśmy dla ludzi, dzieci, którzy robią z nami zdjęcia. Potem jest orszak, jedziemy na jego początku, spotykamy się u żłóbka i witamy wszystkich z narodzonym Chrystusem - zapewnia Andrzej Musiał, który wcielił się w rolę króla Kacpra.
Po drodze odegrane zostały sceny biblijne, a w rolach głównych wystąpili członkowie różnych organizacji, domów pomocy społecznej czy warsztatów terapii zajęciowej. Zwieńczeniem była oddanie pokłonu Jezusowi w szopce betlejemskiej, a także koncert kolęd w wykonaniu zespołu etniczno-folkowego Karabanio.
Orszak Trzech Króli na terenie diecezji radomskiej odbył się nie tylko w Radomiu, ale także w Szydłowcu, Kozienicach, Lipsku, Zwoleniu czy Przysusze. - Prawie tysiąc miejscowości zaangażowało się w ramach Fundacji Orszaku Trzech Króli w organizację takiego przedsięwzięcia. To tylko pokazuje, jak wiele ludzi potrzebuje tego wydarzenia, a także to, jak dużo radości, ciepła i nadziei im to daje. Na to też liczymy dzisiaj - wyjaśniał ks. bp Marek Solarczyk, ordynariusz diecezji radomskiej.
W radomskim orszaku wzięło udział kilka tysięcy osób.